Tarnowianie już wkrótce będą podróżować autobusami MPK za darmo? Takie rozwiązanie na ostatnich obradach sesji Rady Miasta zaproponował prezydent Roman Ciepiela.
Zgodnie z koncepcją prezydenta, żeby pomysł wcielić w życie trzeba podnieść podatki. Wówczas znajdą się pieniądze na pokrycie darmowych przejazdów.
Prezydent Ciepiela wyliczał, że przy podniesieniu podatku od nieruchomości, do stawek proponowanych przez Ministerstwo Finansów, do kasy miasta wpłynęłoby dodatkowe 21 milionów złotych. Część z tych pieniędzy, a dokładnie 6 mln złotych można by było przeznaczyć na darmową komunikację dla mieszkańców Tarnowa.
– Zróbmy tak jak w Starachowicach i wprowadźmy bezpłatną komunikację publiczną w Tarnowie. Oczywiście pod warunkiem, że znajdziemy 6 milionów złotych, które dzisiaj pasażerowie wprowadzają do całego systemu. My płacimy MPK 27 milionów, ale uzyskujemy 6 milionów z tytułu biletów. Gdybyśmy je znaleźli, to tarnowianie mogliby taką usługę uzyskać. Zawrzyjmy taką umowę społeczną. To wszystko jest w naszych rękach. Oczywiście nie zrobimy tego 'ad hoc’ od tego roku, ale warto to rozważyć.
Prezydent podkreślił jednocześnie, że bezpłatne przejazdy powinni mieć wyłącznie mieszkańcy Tarnowa, którzy odprowadzają tu podatki, choć jest otwarty na inne sugestie.
Tymczasem radny PiS Roman Korczak zauważał, że kwota, którą potrzeba na wprowadzenie bezpłatnej komunikacji mogłaby być dużo mniejsza.
– Myślę że, gdyby policzyć wszystkie koszty związane z dystrybucją, nadzorem czy sprawdzaniem biletów, to być może nie trzeba by było poszukać 6 milionów złotych, tylko na przykład połowę mniej. Wtedy moglibyśmy dołączyć do miast, które mają darmową komunikację, zważywszy na to, co do tej komunikacji już dopłacamy.
W Małopolsce bezpłatna komunikacja występuje m.in. w Nowym Sączu.
Temat miejskiej komunikacji zdominował ostatnie zdalne obrady. Powrócił temat ograniczenia liczby kursów autobusów MPK na czas ferii zimowych.
Dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji Artur Michałek przedstawił analizę, zgodnie z którą w ostatnich latach znacząco spadła liczba osób, korzystających z autobusów miejskich, a wprowadzenie w styczniu tzw. Specjalnego (Zastępczego) rozkładu jazdy nie spowodowało wielkich utrudnień w komunikacji.
Radny Tomasz Żmuda był zdania, że faktycznie trzeba dogłębnie przyjrzeć się obecnemu rozkładowi jazdy, by nie było tzw. 'pustych przebiegów’ autobusów, natomiast Józef Gancarz zaapelował, by przy ewentualnym dalszej zmianie rozkładów jazdy utrzymać wszystkie kursy do godz. 10.