Kilkanaście interwencji sądeckich strażaków w związku z burzami śnieżnymi, które przeszły przez region. W poniedziałek (17.01) są bardzo duże utrudnienia w ruchu na Sądecczyźnie i w regionie limanowskim.
Sporo interwencji dotyczy powalonych drzew.
– Wyjeżdżaliśmy między innymi do Przydonicy, Łososiny Dolnej, Łyczanki, Mogilna, Wronowic, Piwnicznej czy na ul. Nawojowską w Nowym Sączu. Został też uszkodzony słup w Kiczni. Sporo zdarzeń, ale według prognoz sytuacja pogodowa ma się stabilizować – mówi Paweł Motyka, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.
Dodajmy, że na drodze krajowej 75 w Mochnaczce Niżnej samochód osobowy wpadł do rowu i zawiesił się kołami nad tym rowem. Autem jechały dwie osoby. Jak informuje straż, nie była potrzebna pomoc medyczna.
Słuchacze informowali nas o bardzo śliskiej drodze i nieodśnieżonej jezdni na osiedlu Mała Poręba w Nowym Sączu. Kierowcy mieli problemy z podjechaniem pod wzniesienie w okolicy Łazów Biegonickich.
Podobna sytuacja była na podjazdach w Rdziostowie w gminie Chełmiec oraz w okolicach Krzyżówki i Krynicy-Zdroju.
Przez wiele godzin bardzo duże problemy z przejazdem były na odcinku drogi krajowej 28 między Tymbarkiem i Limanową, a także na drodze wojewódzkiej między Łososiną Górną i Limanową.
Burza śnieżna w Muszynie:
Zamieć na Placu Kolegiackim w Nowym Sączu: