Na motorze nie daj dziecku zasnąć, bo to może się skończyć tragicznie

motoryIMG 0784

Przewóz dzieci na motocyklu nie jest zabroniony, ale warto pamiętać, by w trakcie jazdy kontrolować jego zachowanie – mówił w programie Pomagamy i Chronimy podkom. Tomasz Marek.

Dłuższa jazda motocyklem dla małych dzieci może być nużąca i spowodować, że zasną w trakcie podróży. Taka sytuacja może być bardzo niebezpieczna, dlatego tarnowska policja zachęca motocyklistów do stałego monitorowania swoich pociech.

– Jeżeli przewozimy dziecko z tyłu, to pamiętajmy, żeby mu ciągle o tym przypominać i łapać go za rączkę, by nas kurczowo trzymał. Jeśli będziemy czuć, że uścisk dziecka nagle słabnie, rozkurcza się, to warto się zatrzymać, popatrzeć za siebie i sprawdzić, czy przypadkiem dziecku nie leci główka. Są takie specjalne pasy, którymi możemy spiąć dziecko i wówczas mamy pewność, że będzie ono stabilnie z nami złączone – mówi podkom. Tomasz Marek.

Funkcjonariusz dodaje, że warto także zaopatrzyć się w interkom, który nie tylko pozwoli na stały kontakt z pasażerem, ale także świetnie spisuje się przy wspólnej jeździe w kilka osób.

To jest takie urządzenie, które wczepia się wewnątrz kasku. Wpinamy tam słuchawki i mikrofon, a resztę przypinamy do zewnętrznej skorupy kasku i łączymy się poprzez bluetooth z telefonem. Jest to świetny sposób komunikacji. Jeżeli jedziemy w grupie motocyklistów możemy sobie zorganizować wspólną konferencję. Wówczas możemy sobie np. porozmawiać jadąc na trasie – dodaje.

Od 8 maja oficjalnie w regionie tarnowskim trwa sezon motocyklowy. Możemy się spodziewać coraz większej liczby jednośladów na drogach, dlatego warto jeździć ostrożnie i zachowywać się bezpiecznie.

Exit mobile version