Kolorowe światełka rozwieszane na choince, ale również balkonach, poddaszach czy w przydomowych ogródkach wprowadzają świąteczną atmosferę, ale mogą również powodować zagrożenie pożarowe.
Przypadki pożarów wywołanych przez świąteczne dekoracje zdarzają się co roku w regionie tarnowskim. Mł. kpt Dominik Ryba z tarnowskiej straży pożarnej, zwraca uwagę, że podstawą bezpieczeństwa jest korzystanie ze sprawnych urządzeń, posiadających odpowiednie certyfikaty.
-Światełka, które się znajdują na zewnątrz muszą spełniać odpowiednie normy, te znajdujące się wewnątrz powinny posiadać certyfikat dopuszczenia na terenie Unii Europejskiej, czyli znaczek CE. Powinny również być w odpowiednim stanie technicznym. Jeśli są uszkodzone lub noszą jakieś ślady, które mogą nas niepokoić, zrezygnujmy ze stosowania takich ozdób. Musimy też zwrócić uwagę na to, aby nie przeciążyć instalacji. W listwach czy przedłużaczach, których używamy, często znajduje się kilka włączonych urządzeń, należy zwrócić uwagę czy te przewody się nie nagrzewają zbytnio. Stosujmy listwy z zabezpieczeniami, bezpiecznikami, które w przypadku wystąpienia przeciążenia wyłączą te urządzenia.
Strażak podkreśla również, że świąteczne iluminacje warto wyłączać przed pójściem spać, aby lampki nie pozostawały bez nadzoru.
Szczególną uwagę należy zachować też podczas korzystania ze świec, które zdobią nasze stroiki czy stoły.
-Jeśli przygotowujemy lub kupujemy stroiki, na których znajdują się świeczki, czyli otwarte źródło ognia, musimy mieć na szczególnym względzie to by nie znalazł się w pobliżu żaden materiał palny. Taki świecznik może zostać wywrócony, na przykład przez dzieci lub zwierzęta i spowodować duże zagrożenie pożarowe. Jeżeli korzystamy z otwartego źródła ognia pod postacią świeczki, musi to się odbywać bezwzględnie pod nadzorem osoby dorosłej.
W ostatnim czasie tarnowska straż pożarna odnotowała pożary dekoracji, które zostały ugaszone przez samych mieszkańców, dzięki temu, że posiadali oni odpowiedni sprzęt gaśniczy.
-Zdarzają się takie przypadki. Na szczęście w ostatnim czasie w regionie wszystkie takie pożary udało się opanować i ugasić na wczesnym etapie. To dzięki temu, że mieszkańcy posiadali gaśnice. Zachęcamy do tego, zaopatrzyć się w taki sprzęt. Przydatne są też czujki tlenku węgla i dymu, które mogą nas zaalarmować. Możemy pomyśleć o takim sprzęcie w kontekście prezentów świątecznych.
Dominik Ryba zwraca również uwagę, że w wielu domach wciąż brakuje czujników wykrywających tlenek węgla. Jak podkreśla – to małe urządzenie może uratować życie. Do tragicznego zdarzenia spowodowanego ulatnianiem się tego gazu doszło w naszym regionie w ostatni weekend pod Tuchowem, gdzie na skutek zatrucia tlenkiem węgla zmarł jeden z mieszkańców.










![Ul. Lwowska częściowo zamknięta. Utrudnienia w centrum miasta [ZDJĘCIA, WIDEO] 11 ul lwowska005](https://rdn.pl/wp-content/uploads/2025/12/ul_lwowska005-120x86.jpg)



