To ryba z 500-letnią tradycją, po którą przyjeżdżają odbiorcy z różnych stron Polski. W samym środku wierzchosławickich lasów trwa sprzedaż karpia królewskiego.
Damian Kosierb, leśniczy do spraw łowiectwa i rybactwa z Nadleśnictwa Dąbrowa Tarnowska tłumaczy, że na smak i popularność ryby z Wierzchosławic wpływa tradycyjny, ekologiczny sposób jej hodowli.
-Karpia hodujemy w śródleśnych stawach, położonych w kompleksie lasów wierzchosławicko-radłowskich. To stanowi naturalną barierę ochronną dla tych lasów i zapewnia czystość środowiska. Stawy zasilane są wodą z rzeki Kisielina, po części płynącej przez teren rezerwatu przyrodniczego, więc jest to czyste środowisko. Staramy się hodować ryby jak najbardziej naturalnie. Karmimy je wyłącznie zbożami konsumpcyjnymi, czyli spełniającymi normy zbóż przeznaczonych dla ludzi. Stawy są co roku odmulane i wapnowane. Jest zapewniona prawidłowa gospodarka rybacka.
Karp zanim trafi na wigilijne stoły jest hodowany trzy lata. W pierwszym roku uzyskiwany jest narybek, w drugim roku kroczka karpia, a dopiero w trzecim ryba handlowa, gotowa do sprzedaży.
W grudniu karpie czekają na sprzedaż w specjalnych stawach – magazynach, nazywanych 'zimochowami”, gdzie oczyszczają się z mułu.
Rybę można zakupić w większych ilościach bezpośrednio na terenie Gospodarstwa Rybackiego lub u okolicznych sprzedawców. Damian Kosierb podkreśla jednak, że warto sprawdzić czy w punkcie sprzedaży znajduje się certyfikat autentyczności.
-Jesteśmy producentem, więc bardziej nastawiamy się na sprzedaż hurtową, minimalną ilością zazwyczaj jest 10kg. Jeżeli ktoś chciałby kupić rybę w swojej miejscowości, bez przyjeżdżania do lasu, warto sprawdzić czy sprzedawca posiada handlowy dokument identyfikacyjny. Powinny na nim być pieczęcie nadleśnictwa i tegoroczna data.
Podczas zakupu warto również zwrócić uwagę na stan samej ryby. W przypadku żywego karpia szczególnie ważne jest to, jak zachowuje się on w wodzie.
-Czy pływa prawidłowo, czy reaguje na bodźce, czy nie pływa bokiem lub do góry brzuchem. Ona ma być spionizowana, żwawa, po wyciągnięciu z wody powinna trzepotać. Natomiast jeżeli kupujemy karpia, który jest już oprawiony to zwracajmy uwagę na świeżość tego karpia. Przede wszystkim ważna jest sprężystość powłok brzusznych. Powinien być szklisty. Gałka oczna czysta. Skrzela czerwone lub różowe. Jeżeli zauważymy coś niepokojącego, czyli na przykład nieprzezroczysty śluz, niebłyszcząca lub niesprężysta skóra, zmatowiona gałka oczna, jasne, blade skrzela to będzie wskazywać na to, że ta ryba już nie jest najświeższa.
W Gospodarstwie Rybackim w Wierzchosławicach za kilogram karpia trzeba zapłacić tyle samo co przed rokiem, czyli 24,99zł.




![Gmina Łącko dostanie kilkanaście milionów złotych na odnawialne źródła energii [WIDEO] 5 Jan Dziedzina](https://rdn.pl/wp-content/uploads/2025/12/Jan-Dziedzina-350x250.jpg)




![To nie będą łatwe dni dla kierowców w Limanowej i w Mordarce [OBJAZDY] 10 fot. PKP PLK](https://rdn.pl/wp-content/uploads/2025/12/mordarka_pkp_plk-350x250.jpg)





