Krócej w Rytrze, dłużej w Piwnicznej-Zdroju. Zmieni się czas pracy załóg karetek pogotowia

karetka pogotowia 1

fot. zdjęcie ilustracyjne

Od nowego roku ratownicy medyczni z karetką będą dyżurowali w Rytrze cztery godziny krócej. Mieszkańcy mają być za to zabezpieczeni przez karetkę z pobliskiej Piwnicznej-Zdroju, która tam będzie za to stacjonowała całodobowo. Reorganizacja pracy załóg karetek została przygotowana przez Sądeckie Pogotowie Ratunkowe.

To skutek zmian, jakie mają wejść w życie w związku z nowymi wytycznymi Wojewódzkiego Planu Działania Państwowego Ratownictwa Medycznego. Jedną z nich jest wydłużenie czasu pracy ratowników medycznych.

– Do 24 godzin. Dotyczyć to będzie trzech naszych podstacji zlokalizowanych w Korzennej, Krynicy-Zdroju i Piwnicznej-Zdroju. Te trzy zespoły ratownictwa medycznego od 1 stycznia będą działały w systemie całodobowym.

– mówił na antenie radia RDN Nowy Sącz dyrektor Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego, Andrzej Bodziony.

Wydłużenie czasu pracy karetek w Piwnicznej-Zdroju do 24 godzin skutkowało jednocześnie zmniejszeniem tych godzin na podstacji w Rytrze, z 16 do 12 godzin. Będzie krócej, ale Rytrzanie mogą zawsze liczyć na pomoc załogi z karetki pogotowia z Piwnicznej. Andrzej Bodziony uzasadnia wybór Piwnicznej-Zdroju tym, że jest tam większy obszar działania na górskim terenie przygranicznym.

Jak do całej sprawy podchodzą mieszkańcy Rytra? Zdania, co podzielone, również w samej ocenie pracy lokalnej podstacji.

– Myślę, że to też będzie dobre, bo Piwniczna-Zdrój nie jest jednak tak daleko od Rytra, żeby karetka nie dojechała. Z karetkami jest może i dobrze, bo ten dyżur jest, ale jest problem, bo nie ma apteki.

– Uważam, że to jest bardzo dobry pomysł. Ja miałam do czynienia załogami z karetki u nas z Rytra i jest fachowa pomoc.

– Nie wiem, czy będzie lepiej, bo jednak ta karetka pojedzie z Piwnicznej, więc czas dojazdu będzie dłuższy.

– Teść miał wstrząs anafilaktyczny. Dzwoniłam do Rytra po karetkę i nie przyjechali. Kazali mi dzwonić na pogotowie.

Co ciekawe nastroje tonuje sam wójt gminy Rytro Jan Kotarba. Samorządowiec rozumie decyzję Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego. Jak mówi, trzeba myśleć solidarnie, a samo Rytro i tak będzie zabezpieczone w karetkę całodobową, choć stacjonującą w Piwnicznej.

Jan Kotarba zapewnia, że mieszkańcy mogą czuć się bezpiecznie i przypomina też, o jeszcze jednym bardzo ważnym argumencie.

– Tutaj nie ma co dyskutować, czy powinniśmy walczyć o dyżury u nas, czy nie, bo Piwniczna-Zdrój jest jednak bardziej wysunięta w kierunku granicy słowackiej i tam jest obsługiwany większy obszar. Myślę, że się nic nie stanie, jeśli w Rytrze będzie dyżur 12-godzinny, a my i tak mamy zabezpieczoną świąteczną i nocną opiekę medyczną, więc i tak lekarz w Rytrze jest dostępny przez 24 godziny na dobę.

Wydłużenie czasu pracy niektórych załóg karetek pogotowia to nie jedyna zmiana. Od nowego roku w trzech podstacjach Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego zwiększone zostaną składy załóg z 2 do 3 osób. Chodzi o jeden zespół w Grybowie oraz dwa w Nowym Sączu. Stworzony też zostanie dodatkowy zespół 2-osobowy dla Nowego Sącza, który będzie działała w systemie 12-godzinnym.

Exit mobile version