Jest ok. 70 tys. zł, a będzie jeszcze więcej. Podczas trzech dni kwesty, mieszkańcy Tarnowa i przyjezdni wrzucali datki na ratowanie zabytkowych, zniszczonych grobów na Starym Cmentarzu w Tarnowie. 1 listopada kwesta na ten cel była także na cmentarzach w Krzyżu, Klikowej i w Mościcach. Datki zbierało ok. 130 osób.
Mamy rekord cieszy się prezes Komitetu Opieki nad Starym Cmentarzem w Tarnowie Ewa Filipów.
– Nigdy nie było więcej, niż 70 tys. zł. Dopisała nam dobra pogoda. Dużo ludzi odwiedzało cmentarz. Najwięcej jest banknotów dziesięciozłotowych. Przeliczyłam, że jest ich ponad 1800. Trwa jeszcze zrzutka, są wpłaty na konto naszego Komitetu. Trudno powiedzieć jaki będzie końcowy wynik, ale kwota przekroczy ponad 70 tys. zł.
Nie wiadomo ile nagrobków uda się wyremontować.
– Rosną koszty remontów. Trudno powiedzieć w tej chwili ile nam się uda wyremontować nagrobków z tej kwoty. Czasami za remont małego nagrobka trzeba zapłacić 45 tys. zł. Z tej kwesty musimy zapłacić za nagrobek Maksymiliana Grabowskiego. Okazało się, że jest tak zniszczony, że natychmiast musimy zrobić remont, ponieważ w przyszłym roku mogłoby to być takie zniszczenie, że pewnych elementów nie dałoby się odtworzyć. Musimy za niego zapłacić. Jest cała masa takich drobnych aniołków, ale dokładnie, które nagrobki będą remontowane to w tej chwili nie można powiedzieć.
To była już 32. kwesta. Na cmentarzu pochowani są m.in. legioniści, żołnierze z pierwszej i drugiej wojny światowej, powstańcy styczniowi, dawni burmistrzowie Tarnowa czy też książęta z rodu Sanguszków.
W internecie na stronie www.zrzutka.pl można nadal wpłacać datki, które w całości zasilą fundusz renowacji zabytkowych nagrobków Starego Cmentarza.