Prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel i jego zastępca Artur Bochenek odnieśli się na konferencji prasowej na temat zatrzymania ich i przesłuchania przez CBA. Podkreślali, że nie mogą ujawniać danych dotyczących postępowania. – Nie popełniliśmy przestępstwa i w razie potrzeby wykażemy to przed niezawisłym sądem – mówił zastępca prezydenta Nowego Sącza.
– Sprawa nie dotyczy korupcji, uzyskania przez nas korzyści majątkowej, budowy stadionu lub innych inwestycji miejskich
– przeczytał zastępca prezydenta Artur Bochenek, który odczytał oświadczenie podczas konferencji.
– Sprawa dotyczy przetargu na szkolenia dla sądeckich nauczycieli, w którym wzięła udział spółka Sądecka Agencja Rozwoju Regionalnego, której współwłaścicielem są gminy regionu sądeckiego, między innymi Korzenna, Stary Sącz i Nowy Sącz. Wspomniana spółka złożyła ofertę w przetargu na szkolenia i zajęcia dla rodziców, uczniów i nauczycieli, z najniższą ceną w kilku zadaniach. Oferta SAAR okazała się najkorzystniejsza cenowo w porównaniu do prywatnej konkurencji w kilku zadaniach na szkolenia, które są teraz realizowane. W pozostałych zadaniach korzystniejsze oferty złożyły inne, prywatne podmioty. Przetarg został skontrolowany przez podmiot finansujący – Małopolskie Centrum Przedsiębiorczości, czyli jednostkę województwa małopolskiego, a wynik kontroli był pozytywny
– dodał Bochenek.
Prezydent Ludomir Handzel mówił z kolei, że cała sprawa jest próbą detronizacji władzy za pomocą służb oraz wymyślonych i absurdalnych zarzutów. Przekonywał, że sprawa ma podłoże polityczne i chodzi o dwukrotnie przegrane wybory prezydenckie w Nowym Sączu przez kandydata PiS.
– I tutaj oczywiście wielki zawód dla tej strony, która chciała dalej stagnacji i nie chciała rozwoju miasta Nowego Sącza. Myślę, że dla tych, którzy nie domyślali się jeszcze, jaki był cel takiej akcji, po wczorajszej konferencji prasowej europosła Arkadiusza M. wszyscy wiemy, jaki był cel. Cel to zmiana władzy. Nie udało się tego zrobić przy urnie wyborczej, więc jest próba detronizacji za pomocą służb, pomówień, dziwnych, wymyślonych, absurdalnych zarzutów.
Zobacz konferencję prasową:
Przypomnijmy, że jak podała Polska Agencja Prasowa, powołując się na Prokuraturę Europejską, prezydent Nowego Sącza i jego zastępca usłyszeli zarzuty w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości przy przetargu publicznym, które mogły przynieść szkodę na kwotę 600 tysięcy euro.
Prokuratura Europejska przekazała nam jedynie ogólne informacje na ten temat:
– Potwierdzamy, że w tym tygodniu zatrzymano sześć osób, w tym czterech urzędników Urzędu Miasta w Nowym Sączu, którym we wtorek i w czwartek postawiono zarzuty. W piątek sąd nie zgodził się na tymczasowy areszt dla 2 z nich. Ponieważ jest to postępowanie w toku, jest to jedyna informacja, jaką możemy obecnie przekazać, aby nie narażać na szwank toczącego się śledztwa ani jego wyników. Zawsze, gdy będziemy mogli poinformować o jednym z naszych dochodzeń, zrobimy to proaktywnie. Dziękujemy za zrozumienie
– napisała rzeczniczka Prokuratury Europejskiej (EPPO) Tine Hollevoet.
Poseł Mularczyk wzywa prezydenta Nowego Sącza i jego zastępcę do dymisji