To cud, że nie doszło do tragedii. W Bistuszowej (gm. Ryglice) policjanci z tarnowskiej drogówki zatrzymali kierowcę Mercedesa, który rozpędził się do 155 km/h w terenie zabudowanym. Przekroczył dopuszczalną prędkość aż o 105 km/h!
Za swoje skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie 33-letni mieszkaniec pobliskich Ryglic, stracił prawo jazdy na trzy miesiące. Otrzymał także mandat w wysokości 2500 złotych oraz 15 punktów karnych.
Policjanci apelują o więcej wyobraźni. Pędzenie z taką prędkością w miejscu, gdzie mogą poruszać się piesi, rowerzyści czy dzieci, to igranie z ludzkim życiem.
Funkcjonariusze przypominają jednocześnie, że tak duże przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym automatycznie skutkuje zatrzymaniem prawa jazdy. Asp. Kamil Wójcik z KMP w Tarnowie w programie Pomagamy i Chronimy przypomniał obowiązujące w takich sytuacjach procedury.
– Mamy wykroczenie. W tym wypadku, temu kierującemu zostaje zatrzymane prawo jazdy i ten kierujący ma 24 godziny od momentu zatrzymania dokumentu możliwość poruszania się samochodem, dopiero po 24 godzinach aktywuje się ten zakaz prowadzenia samochodu.
Kierowca został zatrzymany podczas rutynowej kontroli radarowej. Policjanci stali przy drodze w Bistuszowej nieoznakowanym radiowozem.
Przypomnijmy, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, przekroczenie prędkości o ponad 100 km/h w terenie zabudowanym skutkuje automatyczną utratą prawa jazdy na okres trzech miesięcy.














