Sezon grzewczy trwa. To najwyższy czas, żeby zaprosić kominiarza do domu

komin

Temperatury spadły, więc rozpoczął się też sezon grzewczy. Służby przypominają, że w tym czasie wrasta ryzyko pożarów domów. Te często związane są z sadzą nagromadzoną w kominach, która nie została oczyszczona przed sezonem.

Ostatnie tygodnie przyniosły spore ochłodzenie. Sądeczanie zaczęli więc ogrzewać swoje domy. Czy jest to już dla nich sezon grzewczy w pełni?

– Nie jestem z Nowego Sącza, tylko mieszkam na wsi, także cały czas jest włączony już piec od około dwóch tygodni. Zimno mamy, mam dwoje rodziców takich wiekowych, muszę ich dogrzewać. A my jesteśmy tak gorącymi ludźmi, że cały czas okno jest otwarte, kaloryfery zamknięte

– mówią sądeczanie.

Jednak w większości przypadków – szczególnie wieczorami – mieszkańcy regionu odkręcają grzejniki w mieszkaniach, a w domach uruchamiają piece.

Służby przy tej okazji biją na alarm – bo w regionie sądeckim zdarza się nawet kilka wezwań tygodniowo do pożarów sadzy w kominie.

Każdy, kto ma w domu piec, powinien dla własnego bezpieczeństwa wezwać do domu kominiarza – mówi komendant Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu, Sławomir Wojta.

– Uruchamiane są piece systemy grzewcze centralnego ogrzewania, niestety bardzo często jeszcze spalinowe. I tutaj warto by było przed sezonem grzewczym pomyśleć o kominiarzu. Po pierwsze wyczyści nam przewód kominowy, zabezpieczy dom przed ewentualnym pożarem, a może i również przyniesie szczęście.

Pożar sadzy w kominie może być bardzo niebezpieczny. Wystarczy drobne pęknięcie w kominie, aby ogień zajął dach lub wybrane pomieszczenia w budynku. Aby uniknąć tragedii, najlepiej czyścić regularnie kominy. Można to robić nawet w trakcie sezonu grzewczego, choć warto pomyśleć o tym wcześniej.

Czy sądeczanie wzywają już kominiarzy?

– Już wcześniej było zadbane o to, także jest wszystko tak, jak ma być. Trzeba tego dopilnować, dlatego że mogą być różne niespodzianki później. Jakaś sadza się zapali w kominie. To jest nowa instalacja, także na razie jest wszystko ok i regularnie są robione serwisy. Spółdzielnia o to bardzo dba. Co roku kominiarz jest. Żeby był właściwie ciąg, nie był zatkany komin przed ptaki, jakieś gałęzie, coś takiego. Grosze kosztuje, a jest bezpiecznie. Jest wentylacja właściwa już później.

Czyszczenie kominów to nie tylko kwestia naszego bezpieczeństwa. Prawo nakłada na właścicieli taki obowiązek.

– Wszystkie kominy, w których się opala paliwem stałym – węgiel, drzewo, ekogroszek, pelet i tak dalej – powinno się czyścić co trzy miesiące w okresie ich użytkowania. Wszystkie kominy od palenisk opalanych gazem i olejem co sześć miesięcy, a wentylację raz w roku. To jest czyszczenie. Natomiast raz w roku powinien przyjść mistrz kominiarski i wykonać przegląd wszystkich przewodów na budynku, żeby sprawdzić czy są w porządku, czy będą zapewniać bezpieczeństwo

– mówił Tomasz Szołdrowski, mistrz kominiarstwa z Nowego Sącza, który zachęca, aby do swojego domu zapraszać fachowców.

Na rynku pojawiają się fałszywi kominiarze, którzy wystawiają potwierdzenie wykonania przeglądu nawet bez wykonania jakiejkolwiek pracy. Takie dokumenty w razie pożaru nie będą podstawą do uzyskania odszkodowania.

Przed zaproszeniem kominiarza warto sprawdzić, czy jego dane są odnotowane przez Cech Rzemiosł Różnych, Izbę Kominiarską czy Międzywojewódzki Cech Kominiarzy. Przeglądy okresowe może wykonywać tylko mistrz kominiarski.

Exit mobile version