Zamiast wschodniej obwodnicy Tarnowa, droga po granicy województw. Gmina Tarnów wysłała koncepcję do GDDKiA

pilzno

fot. Google Maps/zdjęcie ilustracyjne

IMG 9426

Da się wyprowadzić ruch tranzytowy z Tarnowa, a jednocześnie nie zburzyć przy tym ani jednego domu – przekonywał na antenie Radia RDN Małopolska wójt gminy Tarnów.

W Słowo za Słowo Grzegorz Kozioł chwalił decyzję miejskich radnych, którzy nie poparli wykonania dokumentacji projektowej wschodniej obwodnicy Tarnowa.

Miasto musiałoby wydać 5 mln zł na sam projekt drogi, która ma już wydaną tzw. decyzję środowiskową, ale której przebieg jest mocno oprotestowany przez mieszkańców osiedla Rzędzin i Woli Rzędzińskiej.

Wariant łączący autostradę A4 z węzłem dróg krajowych nr 94 i 73 przy ul. Lwowskiej oznaczałby wyburzenia domów i innych budynków. Dlatego wójt gminy Tarnów przekonuje, że trzeba walczyć o koncepcję, która wyprowadzi tiry z miasta, przy jednoczesnym ominięciu zabudowań.

– Nie powinniśmy zapominać, że cały czas jest koncepcja druga, ona już od dwóch lat trwa, ta koncepcja była realizowana przez ministra Adamczyka, ona już od dwóch lat trwa, lobbowała za nią skutecznie poseł Anna Pieczarka, na realizację tej koncepcji zostały już wydane pieniądze, to jest 10 mln zł, firma wygrała przetarg i tą koncepcję realizuje. Ta koncepcja oznaczałaby to, że tiry nie wjeżdżałyby już do Tarnowa i ani miasto Tarnów, ani Aglomeracja Tarnowska nie wydaliby ani złotówki na realizację tego zadania. Uważam, że jest to znakomite rozwiązanie –

– przekonuje Grzegorz Kozioł.

Gmina Tarnów, w porozumieniu z Aglomeracją Tarnowską, przedstawiła już Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad koncepcję, która zakłada, że tiry objeżdżałyby miasto autostradą, po granicy województw. To powrót do koncepcji, która była już brana pod uwagę i wyprowadzała ruch z Tarnowa w kierunku Pilzna.

– Zjazd z autostrady byłby na pograniczu województwa małopolskiego i podkarpackiego i w kierunku Jaźwin, kierowałby się do ronda do Pilzna i te wszystkie tiry by jechały w tym kierunku. Uważam, że jest to najlepsze rozwiązanie na obecnym etapie i to trzeba dopilnować. Teraz tylko trzeba dopilnować tą firmę. Zawracam się z apelem do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oddział Kraków, żeby przyjęła tejże koncepcji i ona będzie czekała już na dobre czasy, na szukanie pieniędzy i już nie przez miasto Tarnów, czy Aglomerację Tarnowską, ale przez GDDKiA.

Jak wskazuje wójt Kozioł, droga przechodziłaby przez niezamieszkały teren, więc nie zakłada żadnych wyburzeń, co przełożyłoby się także na zmniejszenie kosztów inwestycji.

Prezydent Tarnowa Jakub Kwaśny mówił na ostatniej sesji Rady Miasta już po głosowaniu, że miasto nie będzie zabiegało o realizację wschodniej obwodnicy w wariancie III, czyli prowadzonym prze osiedle Rzędzin w Tarnowie i Wolę Rzędzińską w gminie Tarnów.

Prezydent zaznaczył jednocześnie, że możliwie najszybciej ruszą rozmowy o wariancie, który będzie możliwy do zaakceptowania przez jak największą liczbę mieszkańców oraz wyprowadzi ruch ciężarowy poza miasto.

Tarnów nie przystąpi do projektu wschodniej obwodnicy. Zabrakło większości na rozmowy z GDDKiA

Były transparenty i głośne okrzyki – mieszkańcy protestują przeciw wschodniej obwodnicy Tarnowa

Exit mobile version