Zobacz zdjęcia:
Akademia Nauk Stosowanych w Nowym Sączu rozpoczyna kolejny rok akademicki, ale dalej ma problemy z kierunkiem lekarskim. Chociaż studiujący na nim mogą rozpocząć III rok, to część z nich już przeniosła się na inne uczelnie. Ma to związek z negatywną opinią komisji akredytacyjnej i niepewną przyszłością studiów medycznych w Nowym Sączu. Uczelnia nie odpuszcza i nadal walczy o ten kierunek.
Nowosądecka Akademia Nauk Stosowanych znów nie otrzymała pozytywnej oceny od Polskiej Komisja Akredytacyjnej, pomimo tego, że podjęła wiele działań naprawczych, aby takową dostać. Jest już prosektorium, a kadra jest coraz bardziej wykwalifikowana. Jakie tym razem były zarzuty wobec ANS-u?
– Wykonaliśmy wiele tych zarzutów, jak stworzenie zakładu anatomii, czy nowoczesnego prosektorium, ale komisja na poprawy tych zarzutów jakby mniej zwracała uwagę. Natomiast głównie chodzi o dorobek naukowy nauczycieli akademickich. Pomimo tego, że mają status na przykład profesora tytularnego, to pojawia się zarzut, że ktoś taki w ostatnich dwóch, czy trzech latach nie opublikował żadnego badania naukowego.
– ujawnia Ryszard Gajdosz, dziekan Wydziału Lekarskiego i Nauk o Zdrowiu.
Rektor Akademii Nauk Stosowanych w Nowym Sącz Józef Ciuła potwierdza, że w konsekwencji będzie to już kolejny rok bez naboru na kierunek lekarski. Studiują jedynie osoby, które rozpoczęły naukę w 2023.
– To jest przykre, bo uczelnia, która nie dostała pozwolenia na prowadzenie rekrutacji, nie może się rozwijać. Pracownicy, którzy podpisali u nas zgody na zatrudnienie, teraz muszą czekać, lub są podbierani przez inne uczelnie i to jest dla nas bardzo niekomfortowa sytuacja. Niemniej jednak studiowanie na III roku jest zapewnione i bezpieczne. Jeżeli będą mieli możliwość, to skończą III rok
– dodaje rektor, podkreślając, że brak akredytacji nie oznacza skasowania kierunku, a ponadto uczelnia nadal dostosowuje wymogi dla III roku studentów.
Chodzi na przykład o współpracę ze szpitalem, potrzebną do kształcenia żaków, czy też dalszą rozbudowę budynku Wydziału Lekarskiego i Nauk o Zdrowiu.
Problem jednak w tym, że z 50 osób, którzy rozpoczynali studia na kierunku lekarskim, do III roku dotrwało 25. Z tego grona niektórzy przenieśli się już na inne uczelnie. Może się okazać, że zostanie mniej niż 14 studentów, bo przenosiny nadal trwają. Władze uczelni robią co mogą, aby nauka na kierunku trwała normalnie, a tym, którzy z Nowym Sączem postanowili się jednak pożegnać, pomagają w zmienianiu uczelnianych barw.
Akademia Nauk Stosowanych nadal zamierza walczyć o pozytywną opinię dla kierunku lekarskiego. Rektor Józef Ciuła zdradza kolejne kroki, jakie podejmie.
– Sprawa trafiła do Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego i jesteśmy w stałym kontakcie z ministerstwem. Rozmawiałem już z panią wiceminister, a jeszcze w tym miesiącu będę miał spotkanie z panem ministrem. Chcemy go namawiać, aby dał nam szansę, taką jak innym uczelniom, abyśmy mogli pokazać, że jesteśmy przygotowani, jeżeli chodzi o infrastrukturę i kadrę i możemy te studia prowadzić, tym bardziej, że zaufali nam studenci i nie chcemy tego zaufania zawieść.
Na dziewięć uczelni, które były sprawdzane przez Polską Komisję Akredytacyjną pod kątem kierunku lekarskiego, siedem otrzymało akredytację. Jest wśród nich na przykład Akademia Tarnowska, która nie ma prosektorium.
Wraz z Akademią Nauk Stosowanych w Nowym Sączu akredytacji na kierunek lekarski nie otrzymała też Akademia Nauk Stosowanych w Nowym Targu.
Pomimo niepewnej przyszłości kierunku lekarskiego, Akademia Nauk Stosowanych w normalnym trybie i uroczyście zainaugurowała rok akademicki 2025/2026. Uczelnia rozwija się na wielu płaszczyznach, oferując wiele ciekawych kierunków, czy inwestując.
Na uczelni studiuje teraz ponad 3 tys. osób, w tym 1271 rozpoczęło właśnie I rok studiów.