Sandecja dwa razy prowadziła, ale to Stal Stalowa wygrała w Nowym Sączu [ZDJĘCIA]

sandecja stal glowne

Zobacz zdjęcia:

Sandecja_Stal_09_2025001

Zdjęcie 1 z 64

Stadion w Nowym Sączu ponownie się zapełnił, ale kibice ponownie nie zobaczyli zwycięstwa. Sandecja Nowy Sącz przegrała 2:3 ze Stalą Stalowa Wola w meczu 8. kolejki piłkarskiej II ligi. Bramki dla biało-czarnych zdobyli Filip Piszczek i Tomasz Kołbon. 

Sandecja rozpoczęła świetnie i już w 4. minucie objęła prowadzenie. Daniel Pietraszkiewicz podał w pole karne, piłkę strącił jeszcze Kacper Ćwielong, a Filip Piszczek trafił do siatki.

Przy stanie 1:0 goście zaczęli mieć więcej do powiedzenia i mieli kilka okazji. To między innymi strzał z dystansu Mateusza Radeckiego, który odbił przed siebie Mateusz Jeleń, a były gracz Sandecji Michał Surzyn dobił wysoko nad bramką.

Dopiero pod koniec I połowy gospodarze stworzyli kilka niezłych sytuacji. Bliski szczęścia był Filip Piszczek, którego strzały głową odbijał bramkarz lub piłka trafiała w poprzeczkę. Tak było w 40. minucie spotkania, gdy dobijał jeszcze Tomasz Kołbon, ale nad konstrukcją bramki. Przy stanie 1:0 główkował jeszcze Kamil Ogorzały, ale niecelnie.

W 42. minucie Patryk Zacucha dostał piłkę w polu karnym Sandecji i choć miał przy sobie 3 obrońców opanował piłkę i doprowadził do wyniku 1:1.

Po zmianie stron Sandecja miała swoje okazje, ale Tomasz Kołbon, Kamil Ogorzały i Filip Piszczek nie byli w stanie pokonać bramkarza Stali. Udało się to dopiero w 77. minucie.

Kamil Ogorzały wyrzucił piłkę z autu w pole karne, ta odbiła się od murawy, strącił ją jeszcze głową Tomasz Kołbon i przelobował golkipera gości.

Sandecja cieszyła się z prowadzenia 2:1 tylko do 86. minuty, gdy Jakub Sevc dostał długie podanie i w sytuacji sam na sam pokonał Mateusza Jelenia.

Dużo się działo jeszcze w doliczonym czasie gry, a było to aż 9 minut w związku z odpaleniem rac i zadymieniem nad murawą. Po wznowieniu gry Stal Stalowa Wola zdołała zadać ostateczny cios. Po starciu z rywalem na boisku leżał Wiktor Kłos, ale sędzia nie odgwizdał faulu, goście szybko przenieśli grę pod bramkę Sandecji, gdzie Dawid Łącki golem zakończył akcję przyjezdnych. Gospodarze próbowali jeszcze odpowiedzieć, ale strzały Przemysława Skałeckiego i Leona Ziętka nie znalazły drogi do bramki.

Sądeczanie zanotowali druga porażkę w 3 ostatnich meczach. Zdobyli w nich 1 punkt. Podopieczni Łukasza Mierzejewskiego spadli na 6. miejsce w tabeli i tracą 4 punkty do Stali Stalowa Wola, która została liderem po 8. kolejce II ligi. Sandecja ma jednak zaległy mecz, który rozegra we wtorek (16.09) na wyjeździe z ŁKS-em II Łódź.

Sandecja Nowy Sącz – Stal Stalowa Wola 2:3 (1:1)

1:0 – Piszczek 4′
1:1 – Zaucha 42′
2:1 – Kołbon 77′
2:2 – Svec 86′
2:3 – Łącki 90’+1

Sandecja: Jeleń – Błyszko, Słaby (34′ Smajdor), Rutkowski, Kołbon (83′ Kłos), Kasprzak, Talar, Ćwielong (59 Ziętek), Ogorzały, Pietraszkiewicz (83′ Skałecki), Piszczek (83′ Wolsztyński).

Stal: Stępak – Furtak, Oko (69′ Żemło), Getinger, Kendzia (88′ Łącki), Hrnciar, Radecki, Zaucha, Lelek (63′ Nowak), Surzyn (63′ Svec), Wolny (88′ Kukułowicz).

Żółte kartki: Radecki, Furtak, Hrnciar, Łącki (Stal).

Czerwona kartka: Furtak (Stal – za dwie żółte).

Sędzia: Kornel Paszkiewicz (Wrocław).

Exit mobile version