Politycy zwracali uwagę, że środki, zamiast wspierać przedsiębiorców, były wydawane m.in. na jachty, sauny i ekspresy do kawy. Prokuratura Europejska wszczęła śledztwo w sprawie wykorzystania pieniędzy z polskiego KPO w sektorze HoReCa (hotelarsko-gastronomiczny).
Szef małopolskich struktur PiS Ryszard Pagacz podkreśla, że pieniądze miały wesprzeć tych przedsiębiorców, którzy ucierpieli w czasie pandemii, ale obecny rząd zmienił wytyczne, kto i na co może ubiegać się o dotację.
– Jeszcze za rządów premiera Mateusza Morawieckiego, środki te były blokowane przez posłów Platformy Obywatelskiej tak, by nie zasiliły kasy różnych polskich instytucji, a przygotowane były po to, by po okresie pandemii, wesprzeć te instytucje. Są to środki rzędu 59 mld euro, z czego 34 mld euro to są pożyczki, a reszta to bezzwrotne dotacje. Okazuje się, że w ostatnim czasie, już przed tym procesem kwalifikacji instytucji, które mogły aspirować o te środki, zostały bardzo zaniżone wymagania, tak by 'koledzy królika’ mogli się dostać na listę i by w łatwy sposób mogli aplikować o te środki.
Teraz trwają kontrole, a na czas wyjaśnienia sprawy, wypłaty miały zostać wstrzymane.