Zaprzecza złu, wyprasza łaskę zdrowia – w Przeczycy uczczono Matkę Bożą podczas centralnej uroczystości odpustowej

b IMG 1892

b_IMG_1850

Zdjęcie 1 z 54

„Nasze dobre uczynki i poszanowanie prawa Bożego są klejnotami, których pragnie Maryja” – mówił biskup tarnowski Andrzej Jeż do wiernych, zgromadzonych na centralnej uroczystości odpustowej w Przeczycy. Parafianie i pielgrzymi przybyli pokłonić się przed obliczem Matki Bożej Przeczyckiej, w dniu setnej rocznicy koronacji cudownej figury oraz uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.

Bp Andrzej Jeż podkreślał w homilii, że poprzez Maryję wiedzie droga do zbawienia wszystkich ludzi.

-Chciejmy dostrzegać blask naszej matki, Maryi, która jaśnieje na nieboskłonie. Niech nałożone przed stu laty na skronie Jezusa i Maryi korony jaśnieją blaskiem naszych dobrych uczynków i poszanowania prawa Bożego. Takie właśnie klejnoty pragnie od nas otrzymać Matka Najświętsza. To one będą naszym skarbem na życie wieczne, na nasze wniebowzięcie.

Do sanktuarium w Przeczycy licznie ściągnęli pielgrzymi z całej diecezji tarnowskiej oraz innych części kraju. Podkreślali, że to wyjątkowe miejsce, w którym przez wstawiennictwo Maryi, proszą o łaski i błogosławieństwa.

-My także w czerwcu przychodzimy co roku tutaj na nogach, z pielgrzymką. – mówiła kobieta, która przed oblicze Matki Boskiej Przeczyckiej przyjechała z sąsiedniej parafii Brzyska.
-To jest wyjątkowe miejsce, tu jest Matka Boska, która uprosi u Syna dla każdego łaski, zaprzecza złu. Co złe, to my składamy na ręce Maryi. To, co dobre, też – dziękujemy za wszelkie łaski i prosimy o kolejne dla rodzin, dla parafian, dla wszystkich. Oby się darzyło! – mówiła parafianka z pobliskiego Dęborzyna.
-Jestem z Nowego Targu, co roku przyjeżdżam. Mam tu rodzinę i czekam przez cały rok, żeby tu przyjechać. Jeżdżę tak od kilku lat. -mówiła jedna z uczestniczek centralnej uroczystości odpustowej w Przeczycy.

Jedna z parafianek podzieliła się swoim świadectwem; jak podkreślała, ona sama oraz jej córki wciąż żyją dzięki zawierzeniu swojego zdrowia Matce Bożej.

-Cieszymy się od wielu, wielu lat łaskami Matki Bożej Przeczyckiej. To stulecie to podkreślenie tego czasu, jaki minął od nałożenia koron na cudowną figurę. Moje obie córki urodziły się tylko dzięki temu, że Matka Boża nad nimi czuwała. Jedna przyszła na świat po wielkich trudach, a druga, także jest tutaj, jest cudem. Miałam nie przeżyć ja i miało nie przeżyć dziecko, a mocno w to wierzę, że dzięki Matce Bożej, żyjemy i mamy się dobrze.

Koronacji cudownej figury Matki Boskiej Przeczyckiej dokonał w 1925 roku bp Karol Fischer, w asyście ówczesnego ordynariusza tarnowskiego bp. Leona Wałęgi i bp. Edwarda Komara. Rekoronacji w sierpniu 1975 roku dokonał, wówczas jeszcze kardynał, Karol Wojtyła.

Uroczystość odpustowa, zgodnie z tradycją, była połączona z dziękczynieniem za plony. Okoliczne sołectwa przygotowały wieńce dożynkowe, a Koła Gospodyń Wiejskich prezentowały się w strojach ludowych. Po sumie odpustowej, bp Andrzej Jeż poświęcił wieńce, chleb i ziarno, zebrane przez okolicznych rolników. 

Exit mobile version