Wojewoda proponuje zwiększenie obsady karetki do trzech osób w Lisiej Górze, tymczasem Powiat Tarnowski oczekiwałby większej liczby ratowników w Gromniku.
Między samorządem a wojewodą toczą się negocjacje o planowanych zmianach w systemie pogotowia ratunkowego.
Jak przekonuje starosta tarnowski Jacek Hudyma, więcej interwencji odnotowuje zespół z Gromnika, dlatego – jego zdaniem – tam potrzebny jest dodatkowy ratownik.
-Jest jedna odmienna nasza opinia, w kwestiach merytorycznych – wojewoda przedstawił propozycję na temat składu 3-osobowego w Lisiej Górze. My zaproponowaliśmy, aby pan wojewoda zastanowił się nad uruchomieniem 3-osobowego zespołu w Gromniku. Liczba wyjazdów jest dwukrotnie większa właśnie w Gromniku. To jest zasadne, aby ten 3-osobowy zespół powstał właśnie tam, zakres działania w Gromniku jest bardzo szeroki. Ostateczną decyzję podejmie wojewoda.
Z danych powiatu wynika, że Zespół w Lisiej Górze odnotowuje ok. 850 interwencji rocznie, natomiast w Gromniku – około 1700.
Wojewoda zaproponował też poszerzenie obsady ambulansów stacjonujących w Wojniczu oraz w głównej siedzibie pogotowia, przy ul. Matki Bożej Fatimskiej w Tarnowie. Do tego pomysłu, radni i zarząd Powiatu Tarnowskiego nie mają zastrzeżeń.
Zgoda obydwu stron jest też co do planów na wydłużenie godzin pracy trzech Zespołów Ratownictwa Medycznego. Karetki w Zakliczynie, w głównej siedzibie w Tarnowie oraz w Błoniu będą funkcjonować przez całą dobę.
Zmiany wejdą w życie z początkiem nowego roku – zapowiada Jacek Hudyma.
-Od 1 stycznia chcemy uruchomić te wszystkie plany, czyli 24-godzinne dyżury i trzyosobowe zespoły. Decyzja spoczywa na wojewodzie, a koszty będzie ponosił Narodowy Fundusz Zdrowia. Będzie musiał być zwiększony kontrakt, bo funkcjonujemy na podstawie kontraktu z NFZ, a całość musi zaakceptować Ministerstwo Zdrowia. Taka jest zasada, czekamy na decyzję, swoją opinię już wysłaliśmy do pana wojewody.
Starosta zaznaczył też, że swoją opinię na temat proponowanych przez wojewodę zmian może przedstawić prezydent Tarnowa.