Dofinansowania w kwocie od 10 tys. do 30 tys. zł trafiły do 33 jednostek OSP. Wśród nich są strażacy z Koszyc Małych. Naczelnik jednostki, Daniel Gniewek, zapowiada, że środki zostaną wydane na zakup agregatu do jednego z pojazdów ratowniczych.
-W naszym przypadku każda złotówka się liczy, więc cieszymy się z przyznanej dotacji. Te 10 tys. zł przeznaczymy na doposażenie samochodu lekkiego, rozpoznawczo-ratowniczego, w agregat gaśniczy. Nasza praca polega na wolontariacie. Na dźwięk syreny, gdy zostajemy zadysponowani, udajemy się do różnego rodzaju zdarzeń. Przeważnie, jest to około 50 wyjazdów rocznie. Pożarów jest teraz zdecydowanie mniej, większość to miejscowe zagrożenia, jak wypadki drogowe, usuwanie skutków wichur czy powodzi. Dość duży wzrost jest izolowanych zdarzeń medycznych – to jest pomoc pogotowiu ratunkowemu w sytuacji, gdy nie ma dostępnego Zespołu Ratownictwa Medycznego.
Jak dodaje naczelnik OSP Koszyce Małe, w tej wolontariackiej pracy najwięcej satysfakcji daje gotowość do pomocy innym ludziom. Druhowie, poza działaniami ratowniczo-gaśniczymi, uczestniczą też w uroczystościach parafialnych i państwowych, uczą szacunku do munduru i propagują wartości patriotyczne.
-Chyba najważniejsza jest pomoc bliźnim. To jest pomoc wszystkim, którzy wymagają tej pomocy. Satysfakcja z tego, że się komuś bezinteresownie pomoże – to jest chyba najważniejsze. Ochotnicze Straże Pożarne to stowarzyszenia. Działają na podstawie statutu. Jednym z wiodących punktów jest zapewnienie gotowości bojowej, ale również działalność prewencyjna, szanowanie wartości patriotycznych, udział w uroczystościach kościelnych, państwowych, reprezentowanie jednostki na tych uroczystościach oraz pokazywanie ludziom szacunku do munduru.
Jednostka w Koszycach Małych liczy 85 członków. Wśród nich jest 35 młodych ludzi, którzy udzielają się w Młodzieżowej Drużynie Pożarniczej. W przyszłości to oni mogą stać się ochotniczymi lub zawodowymi strażakami, którzy będą nieść pomoc potrzebującym.
-Widać po zaangażowaniu i liczebności naszej drużyny, że staramy się robić wszystko, by młodzież zachęcić, zaszczepić ten bakcyl strażacki, odciągnąć dzieciaki od telefonów, komputerów, żeby społeczeństwo bardziej dawało coś od siebie, a nie wymagało od innych instytucji. Jeżeli chodzi o dorosłych druhów, to są i kierowcy, i budowlańcy, i mechanicy samochodowi, i przedstawiciele handlowi. Każda grupa zawodowa może wstąpić. Rodzaj interwencji wymusza na nas, żebyśmy byli uniwersalni. Jeżeli w zastępie jest kilka profesji, to jest szansa że z każdego wykorzystamy jego doświadczenie zawodowe.
Poza działalnością w jednostce, strażacy z Koszyc Małych aktywnie uczestniczą też w organizacji czasu dla dzieci i młodzieży – w sierpniu organizują 10-dniowy Obóz Strażacki dla nastolatków, podczas którego młodzi będą mogli nauczyć się udzielania pierwszej pomocy, wziąć udział w ćwiczeniach pożarniczych i uczestniczyć w grach terenowych.