Planowana na 15 lipca rekonstrukcja rządu została przesunięta o tydzień. Według polityków opozycji, ta sytuacja świadczy o dużym chaosie wewnątrz koalicji rządzącej.
Do sprawy odniosła się poseł PiS, Józefa Szczurek-Żelazko, która stwierdza, że w rządzie toczy się walka o stanowiska.
-Tusk lubi zapowiadać różne rzeczy, w zależności od potrzeby chwili, a później tego nie realizuje. Ja myślę, że koalicja jest bardzo skłócona, w tej chwili walczą o swoje stołki. Przepychają się w spółkach skarbu państwa, różnych instytucjach państwowych, tam, gdzie można jak najwięcej zarobić. Skoczyli na tę kasę i zaczynają sobie teraz po kawałku wyrywać ten tort. To naprawdę jest żenujące, co się dzieje w tej chwili.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości nawiązała też do opublikowanego niedawno sondażu, w którym większość ankietowanych oczekiwała dymisji Donalda Tuska ze stanowiska premiera. Podobna lecz mniejsza liczba ankietowanych, była przeciwna, jednak jak uważa Józefa Szczurek-Żelazko, świadczy to o spadającym poparciu dla działań rządu.
-To, co rząd Donalda Tuska, koalicji 13 grudnia, wyprawia przez ostatnie półtora roku budzi ogromne zaniepokojenie wśród mieszkańców naszego kraju. Ta sytuacja związana z utratą bezpieczeństwa – fala migrantów, która nachodzi nasz kraj od zachodniej granicy, także od granicy z Litwą i brak reakcji rządu powodują uzasadniony niepokój. Ponadto, pojawiają się też sygnały o kroczącej drożyźnie. Brak osłon, jeśli chodzi o energię elektryczną, prąd. To spowoduje, że ludzie coraz więcej środków wydają na utrzymanie.
Według doniesień ogólnopolskich mediów, plan rekonstrukcji rządu ma zakładać redukcję liczby ministrów do poniżej stu. Rekonstrukcja ma zostać ogłoszona 22 lipca.