Fotopułapka złapała niedźwiedzia na Sądecczyźnie. Tym razem zwierzę przechadzało się przez teren leśnictwa Roztoka Wielka w gminie Łabowa. Nagrania właśnie trafiły do internetu, ale zostały wykonane pod koniec czerwca. – Drapieżnik prawdopodobnie powędrował już w inne tereny – uspokaja Przemysław Nosal z Nadleśnictwa Nawojowa.
– Ja bym tutaj chłodził emocje, jakieś niepokoje, ponieważ generalnie ten niedźwiedź w jednym tygodniu był widziany w Beskidzie Niskim, gdzieś w okolicach Królowej, później wiedzieliśmy go tu w leśnictwie Roztoka, później był widziany w okolicy Feleczyna i Łabowej. Szanse na spotkanie tego niedźwiedzia w warunkach Beskidu Sądeckiego, póki co są naprawdę minimalne.
Jeśli jednak niedźwiedź stanie na naszej drodze, trzeba zachować spokój i powoli oddalać się od zwierzęcia. Nie wolno jednak uciekać, bo to może tylko zachęcić zwierzę do pogoni. Dodatkowo niedźwiedzie są znacznie szybsze niż ludzie i poza dużą prędkością, jaką są w stanie rozwinąć, potrafią też wchodzić na drzewa.
Jak podkreślają leśnicy, ataki ze strony niedźwiedzi są bardzo rzadkie. Gdyby jednak do takiego doszło, powinniśmy położyć się na brzuchu, a dłońmi chronić głowę i okolice szyi.
Posłuchaj rozmowy z Przemysławem Nosalem z Nadleśnictwa Nawojowa: