Policja i prokuratura badają okoliczności morderstwa w Starej Wsi i śmierci Tadeusza D.

stara wies policja 1

fot. policja

Śledczy ustalają okoliczności śmierci Tadeusza D., podejrzanego o śmiertelne postrzelenie córki i zięcia oraz o postrzelenie teściowej. Do tragedii doszło 27 czerwca w Starej Wsi, a ciało mężczyzny znaleziono we wtorek (1.07) około 20.30 w okolicy lasu i drogi powiatowej między Limanową i Kamienicą.

Przez wiele godzin trwały tam policyjne oględziny pod nadzorem prokuratora – mówi Jolanta Batko, rzecznik limanowskiej policji.

– Zaplanowana jest sekcja zwłok i cały czas prowadzone jest postępowanie w tej sprawie. Przez 5 dni policjanci nieprzerwanie prowadzili działania poszukiwawcze w Starej Wsi oraz w miejscowościach sąsiadujących. Sprawdzaliśmy masywy leśne, budynki, pustostany oraz punkty, o których informowali nas mieszkańcy, czyli jaskinie i bunkry.

Wstępne przypuszczenia policji mówią o tym, że Tadeusz D. popełnił samobójstwo. Jego ciało znaleźli funkcjonariusze patronujący ten rejon.

Ciało Tadeusza D. znaleźli policjanci, którzy patrolowali okolice i jako pierwsi dotarli do miejsca, w którym znajdowały się zwłoki – mówi Jolanta Batko, rzecznik limanowskiej policji.

Droga powiatowa Limanowa – Kamienica, przy której znaleziono zwłoki nie była zamknięta, gdy wczoraj wieczorem zauważono ciało podejrzanego o zabicie 2 osób w Starej Wsi.

– Świadkowie widzieli radiowóz policyjny, który się zatrzymał, który patrolował i to policjanci byli tam pierwsi i znaleźli ciało. Cały czas ta droga i ten rejon był przez nas monitorowany, były też punkty blokadowe. Droga była przejezdna, ale zrobiliśmy wszystko, by była bezpieczna. Chcieliśmy też jak najmniej utrudniać życie mieszkańcom. Zamknięcie drogi powiatowej powodowałoby paraliż na trasie Limanowa – Kamienica, używanej do dojazdu do pracy lub w celach turystycznych

– uważa Jolanta Batko, rzecznik limanowskiej policji.

Tadeusz D. w piątek (27.06) miał strzelać do swoich najbliższych w Starej Wsi koło Limanowej w Małopolsce. Przez pięć dni był poszukiwany przez policję, którą wspomagało wojsko i straż graniczna.

Teraz śledczy badają okoliczności zbrodni, która miała miejsce w piątek (27.06), ale sprawdzają też czy w ostatnich dniach ktoś nie pomagał poszukiwanemu.

Tadeusz D. ukrywał się przez kilka dni. W akcję poszukiwawczą zaangażowanych było kilkuset policjantów, śmigłowiec, drony i psy tropiące.

Policja potwierdza: Tadeusz D. nie żyje, koniec obławy w okolicach Starej Wsi

Exit mobile version