Ponad 800 policjantów bierze udział we wtorek (1.07) w akcji poszukiwawczej Tadeusza Dudy ze Starej Wsi. Służby przeszukują masywy leśne, pustostany, budynki, jaskinie i bunkry. Jak podkreśla Jolanta Batko – rzecznik limanowskiej policji teren jest rozległy, górzysty, mocno zalesiony i trudno dostępny.
– Mamy informacje o różnych miejscach, w których mógłby się ukrywać ten mężczyzna, takich jak jaskinie i bunkry. Wszystkie te miejsca są skrupulatnie, wielokrotnie sprawdzane i weryfikowane. Teren jest bardzo rozległy i ciężki. Te działania są bardzo utrudnione. Skrupulatnie weryfikujemy wszystkie informacje
– mówi Jolanta Batko.
Policja przypomina, że Tadeusz Duda jest poszukiwany listem gończym i ostrzega, że za ukrywanie takiej osoby lub pomaganie w ucieczce, grozi kara więzienia do 5 lat.
Zamknięta została też droga osiedlowa prowadząca do miejsca, gdzie w piątek rozegrała się tragedia.
– Jest blokada na drodze osiedlowej. Nie jest to droga przelotowa, więc nie powinno to powodować dużych utrudnień. Staramy się zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom i innych osób tu przebywających. Jest to miejsce scentralizowanych sił policji, stąd decyzja o blokadzie. Patrol policji weryfikują cały czas, kto się przemieszcza, a mieszkańcy mają swobodny dojazd do swoich domów
– zapewnia Batko.
W związku z prowadzonymi poszukiwaniami Komendant Wojewódzki Policji w Krakowie insp. Artur Bednarek wyznaczył nagrodę pieniężną w wysokości 50 tys. złotych za przekazanie informacji, która bezpośrednio doprowadzi do zatrzymania Tadeusza Dudy.
Policja w dalszym ciągu prowadzi punkty kontrolno – blokadowe. Sprawdzane są samochody przejeżdżające przez Starą Wieś. Przypomnijmy Tadeusz Duda jest podejrzany o dokonanie podwójnego morderstwa w Starej Wsi koło Limanowej. Miał zabić swoją córkę, zięcia i ranić teściową.
Piąty dzień poszukiwań Tadeusza Dudy. Mieszkańcy Starej Wsi żyją w strachu