Dziś (30.06.) podpisano umowę na opracowanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej przyszłej inwestycji.
W konferencji, podczas której podpisano umowę z wykonawcą dokumentacji projektowej, uczestniczył sekretarz stanu w ministerstwie infrastruktury Stanisław Bukowiec.
Wiceminister podkreślał, że rondo będzie jedną z wielu części nowej infrastruktury drogowej tej części regionu.
-Rozwiązanie, które ma otworzyć tę część regionu tarnowskiego na przyszłe zadania – wschodnią obwodnicę Tarnowa. Decyzja środowiskowa, dla wariantu, który przebiega w 50% przez miasto Tarnów i w 50% przez gminę Tarnów, jest ważna do roku 2028. Jako resort przygotowujemy zmiany w przepisach prawa, które w przyszłości umożliwiałyby miastom na prawach powiatu wsparcie ze strony budżetu państwa w realizacji tego typu zadań.
Jak tłumaczy wójt gminy Skrzyszów Marcin Kiwior, chodzi o zwiększenie przepustowości skrzyżowania na drodze krajowej w Ładnej. Rondo ma ograniczyć korki i umożliwiać sprawniejsze przemieszczanie się.
-Liczba inwestorów z jednej i drugiej strony spowodowała zwiększenie ruchu. Przeprowadziliśmy analizę ruchu i jednym z najlepszych rozwiązań jest budowa ronda. Kwota projektu to 737 tys. zł, koniec wykonania dokumentacji to grudzień 2026 r. Później, budowa jest już po stronie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Jeśli będzie potrzeba, to będziemy w tym partycypować. Problemy z wyjazdem były i są, a one zostaną zlikwidowane. To będzie impuls prorozwojowy. Do nas przychodzi mnóstwo inwestorów, trwają rozmowy, niektórzy deklarują nawet 700 miejsc pracy. Teraz, przy tych światłach, niemożliwe jest zrealizowanie tego typu inwestycji, bo momentalnie wszystko by się zakorkowało.
Wójt Kiwior dodaje, że rozwiązania zastosowane wiele lat temu na tym skrzyżowaniu, nie są przystosowane do dzisiejszych realiów. Samorządowiec widzi w inwestycji szansę na przyciągnięcie do regionu nowych inwestorów i utworzenie miejsc pracy. Marcin Kiwior podkreśla jednocześnie, że rondo to tylko jeden z elementów, potrzebnych dla rozwoju gospodarczego.
-Owszem, te światła były świetne, ale kilkadziesiąt lat temu, kiedy ruch był znacznie mniejszy. W tym momencie nie wystarczają. Rondo turbinowe, bo o takim obecnie mówimy, wygeneruje zdecydowanie mniejsze korki, w większości czasu ich po prostu nie będzie. Rondo nie wystarczy do ściągnięcia dużego inwestora. To tylko jeden z elementów. Do tego muszą dojść pozostałe ciągi komunikacyjne, insfrastruktura wodociągowa i kanalizacyjna, miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Jesteśmy na to gotowi, teraz czekamy na Tarnów.
W przypadku wschodniej obwodnicy Tarnowa, miejscy radni musieliby wyrazić zgodę na sfinansowanie dokumentacji projektowej, co może kosztować miasto kilka milionów złotych.
Samorządy gminne w Lisiej Górze oraz Skrzyszowie zadeklarowały wsparcie finansowe takiego zadania, ponieważ liczą na ożywienie gospodarcze swojego terenu, po budowie obwodnicy miasta. Samorząd tarnowski ma coraz mniej czasu na przystąpienie do realizacji projektu, bo wydana w 2018 roku decyzja środowiskowa obowiązuje przez 10 lat.