13-letnia Julia Wierzchowiec z Dębicy będzie od przyszłego sezonu zawodniczką Akademii Hokejowej Junior Rangers koło Nowego Jorku w Stanach Zjednoczonych. Hokej trenuje od siedmiu lat, a w międzynarodowych turniejach uczestniczy od trzech.
Nastolatka ma już na koncie dziesiątki medali, przywiezionych z turniejów w różnych krajach europejskich. Jak mówiła w Pulsie Regionu, jej kolejnym celem jest wylot i trenowanie w Stanach Zjednoczonych:
-W tym sezonie grałam w lidze czeskiej, w Novej Pace, w drużynie chłopięcej. Od trzech lat grywam z selectami różnymi, jeżdżę po Europie na turnieje hokejowe, między innymi do Czech, na Słowację, niedawno byłam też w Rydze. Teraz moim kolejnym celem są Stany Zjednoczone. Miałam już propozycję jechać do Kanady, ale stwierdziliśmy że spróbujemy Stany, wydają nam się lepsze, poziomem lepiej wypadają w hokeju niż Kanada. Tak się udało, że dostałam się do drużyny. Trenerzy się we mnie zakochali.
Życie Julii ma się teraz całkowicie zmienić. Gdy grała w Czechach, wystarczały weekendowe wyjazdy na turnieje. Grając w Stanach Zjednoczonych, musi przenieść się za ocean na dłużej, by rozwijać się w Akademii Hokejowej.
-To bardzo intensywne życie. Jest bardzo dużo treningów, wysiłku, ale to oczywiście później owocuje. Zawsze trzeba coś z siebie dać, żeby w późniejszym czasie zyskać. Jest tam dużo treningów, na lodzie i off-ice. Dużo treningu na siłowniach. Trzeba mieć też dobre stopnie w szkole i mieć dobre osiągnięcia na lodzie, trzeba się dobrze tam sprawować i dawać z siebie wszystko.
Wylot do Stanów na stałe jest jednak kosztowny. Rodzice 13-latki oceniają, że najtrudniejszy jest pierwszy rok, kiedy nie ma możliwości ubiegania się o amerykańskie stypendia.
Mama Julii, Anna Wierzchowiec podkreśla, że trenowanie w Ameryce to marzenie dziewczynki, a nie rodziców. Dlatego wraz z mężem starają się wspierać nastolatkę i organizują wsparcie finansowe od prywatnych firm – mecenasów sportu.
-Czesne za Akademię Hokejową, za szkołę, loty, oczywiście jakieś kieszonkowe, ubezpieczenie, sprzęt – to są bardzo duże kwoty, które przekraczają możliwości przeciętnej rodziny. Jest to ogromne osiągnięcie – w takim wieku dostać się tak wysoko. Ja, jako rodzic, czuję, że to mój obowiązek, żeby dołożyć wszelkich starań, żeby Julii to umożliwić.
Osiągnięcia Julii, nie tylko sportowe, można mnożyć – jest laureatką ogólnopolskiej olimpiady z języka polskiego, uczy się gry na fortepianie w Państwowej Szkole Muzycznej, jest także złotą medalistką łyżwiarstwa szybkiego.
Julię wspiera dębickie stowarzyszenie „Uwierz w siebie”, które przyjmuje wpłaty na rzecz dalszego rozwoju jej sportowej kariery.
Poniżej rozmowa z Julią Wierzchowiec i jej mamą, Anną. Zamieszczamy także dane stowarzyszenia, służące do wsparcia dziewczynki.
Stowarzyszenie „Uwierz w siebie”
nr konta: 09 8642 1139 2013 3913 2857 0001
w tytule: Dla Julii Wierzchowiec