Wśród mieszkańców gminy Radłów mnożą się pytania o przyszłość hali sportowej, wybudowanej na obrzeżach miasteczka. Mimo, że z zewnątrz obiekt prezentuje się okazale, to wciąż nie można z niego korzystać.
Burmistrz Radłowa Mateusz Borowiec w rozmowie Słowo za Słowo tłumaczył, że ta sytuacja wynika z urzędniczych procedur.
-W związku z tym, że odzyskujemy 4,5 miliona złotych VAT-u, to planujemy aport do naszej, gminnej spółki komunalnej. Wiadomo, że potem koszty funkcjonowania hali nie będą małe, a nie chcielibyśmy dodatkowymi kosztami jednostki, która będzie halę prowadzić, obciążać. Dlatego już teraz wyposażyliśmy halę za prawie pół miliona złotych. Odbywało się to przetargiem nieograniczonym, dlatego ta procedura chwilę zajęła.
Włodarz zadeklarował także, że hala sportowa zostanie otwarta na początku wakacji. Zdementował także krążące w internecie informacje o rzekomym zamiarze sprzedaży radłowskiej hali.
-Po uchwale rady miejskiej o wyrażeniu zgody na aport, trzeba będzie dać wykaz nieruchomości, który musi być wywieszony przez 6 tygodni. To również trochę może potrwać. Hala zostanie otwarta po dopełnieniu wszystkich tych formalności, więc będzie to na początku lipca. Hala zostaje w gminnych rękach.
Budowa hali sportowej zakończyła się w październiku ubiegłego roku, koszt inwestycji wyniósł prawie 22 mln zł. Niecałe 17 milionów złotych wyniosły dofinansowania z Polskiego Ładu i funduszu 'Sportowa Polska’.