Zobacz zdjęcia:
Policja wyjaśni, dlaczego doszło do pożaru baraków przy ul. Krzyskiej w Tarnowie. Ogień pojawił się w sobotę, 17.05 przed południem na poddaszu budynku. Strażacy zakończyli już działania na miejscu pożaru.Jak mówi mł. kpt. Dominik Ryba, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tarnowie, akcja strażaków trwała kilka godzin i nie była prosta.
– W chwili przybycia pierwszych zastępów na miejsce zdarzenia, pożar był już rozwinięty i obejmował poddasze budynku, w związku z tym podjęto decyzję o natarciu w kilku kierunkach. Wprowadzono roty poszukiwawcze do wnętrza budynków oraz podano prąd wody z wyniesionego stanowiska z kosza drabiny mechanicznej oraz podnośnika. W kulminacyjnym momencie na miejscu zdarzenia pracowało 16 zastępów straży pożarnej. Ze względu na duże zadymienie, wymagana była podmiana ratowników, pracujących w aparatach ochrony dróg oddechowych. Po sprawdzeniu dokładnie wszystkich pomieszczeń, wykluczono obecność osób poszkodowanych. Na końcowym etapie, w celu ugaszenia wszystkich zarzewi ognia, przeprowadzono prace rozbiórkowe wszystkich konstrukcji dachu oraz poddasza.
Czarne kłęby dymu, unoszące się nad miastem, było widać z daleka, o czym informowali nasi słuchacze, przesyłając nam zdjęcia i filmy.
W akcji gaszenia pożaru brało udział 16 zastępów straży pożarnej.
Po sprawdzeniu miejsca pożaru potwierdziły się informacje, że w pożarze nikt nie ucierpiał. Baraki, po przesiedleniu mieszkańców, stały puste.
Miejski Zarząd Budynków w Tarnowie planował w miejscu baraków wybudować blok mieszkalny.
W czasie działań służb, ulica Krzyska była zablokowana.
Służby oceniają, że straty po pożarze są duże.