Rowery elektryczne coraz częściej trafiają do dzieci jako komunijny prezent. Kuszą wyglądem, modą i wspomaganiem jazdy.
Ale policja przestrzega: wiele z tych pojazdów w rzeczywistości nie spełnia definicji roweru i nie powinno być użytkowane przez dzieci.
– Rower może być dodatkowo wyposażony w silnik elektryczny o mocy nie większej niż 48V i natężeniu 250W, więc jasno wynika z tej definicji, że wszystkie pojazdy, których moc silnika jest większa, będą traktowane jako motorower. Trzeba też pamiętać, że moc silnika powinna spadać do zera, kiedy rower osiągnie prędkość 25 km/h.
– wyjaśnia podkom. Tomasz Marek z tarnowskiej drogówki.
W praktyce oznacza to, że wiele popularnych modeli, które można znaleźć w sklepach czy internecie pod nazwą 'rower elektryczny”, to w rzeczywistości motorowery. W ich przypadku dziecko nie może z nich korzystać, dopóki nie ukończy 14. roku życia i nie zdobędzie odpowiednich uprawnień.
– Dziecko może poruszać się motorowerem najwcześniej od 14. roku życia. Trzeba pamiętać, że ustawa o kierujących pojazdami zakłada obowiązek posiadania kategorii AM lub wyższej, żeby móc legalnie kierować motorowerem.
Aktualnie w sprzedaży pod hasłem 'rower elektryczny” znajduje się wiele urządzeń, które zgodnie z prawem nie mogą zostać zakwalifikowane jako rower. W związku z tym policja zaleca dokładne zapoznanie się ze specyfikacją techniczną, przed zakupem pojazdu.