Czy najbliższej zimy narciarze wrócą do Szczawnika? Polskie Koleje Linowe chcą tu reaktywować trasy z wyciągami, ale by było to możliwe, potrzebna jest zgoda Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
Jak mówi burmistrz Muszyny Jan Golba, RDOŚ ma się odnieść do uzupełnionego raportu o oddziaływaniu takiej inwestycji na środowisko.
Jeśli opinia będzie pozytywna będzie możliwa procedura wydania decyzji środowiskowej.
– A to będzie przy udziale społeczeństwa. To może potrwać, ale gdybyśmy dość szybko otrzymali tę decyzję RDOŚ, to potrzeba minimum ponad miesiąc czasu do otrzymania decyzji środowiskowej. Wtedy byłaby jeszcze szansa na to, żeby ten kompleks narciarski zrealizować jeszcze w tym roku. Planowana jest kolejka gondolowa 10-osobowa wraz z kanapą – taki miks oraz kolejka krzesełkowa i wyciągi towarzyszące.
Jak dodaje burmistrz Muszyny, jeśli procedury środowiskowe się przeciągną, szanse na uruchomienie ośrodka narciarskiego w Szczawniku w najbliższym sezonie zimowym spadną do minimum.
W miejscu planowanej inwestycji pojawiły się już elementy wyciągu z krzesełkami dla 6 osób. Trwa też produkcja 10-osobowych wagoników.