Na narty do Szczawnika jednak nie w grudniu 2025 roku? RDOŚ chce od gminy Muszyna kolejnych dokumentów

Szczawnik

Oddala się perspektywa uruchomienia nowych wyciągów narciarskich w Szczawniku w grudniu tego roku. – Ten termin jest mocno zagrożony – powiedział radiu RDN Nowy Sącz burmistrz Muszyny Jan Golba. Jego zdaniem chodzi o działania Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

Pomimo wykonanego już raportu oddziaływania na środowisko, RDOŚ nakazał gminie sporządzenie dodatkowych uzupełnień. – Niektóre z zaleceń są wręcz niewyobrażalne – dodaje Jan Golba, nawiązując do Szczawnika, ale podając też inne przykłady.

 

– Mamy wskazać miejsca rozrodu wilka, czy rysia. Nie wiem, jak ktoś miałby to zrobić, bo prawdę mówiąc, to dzisiaj właśnie RDOŚ powinna posiadać plan ochrony i z tego planu ochrony powinny wynikać te kwestie związane z florą i fauną jaką mamy. Jest jeszcze kwestia również niejasna kwestia siedlisk. Niektóre siedliska mamy wskazane bardzo ciekawie, na przykład na parkingu. Nie wiem co tam może być, bo tam jest betonowa kostka. Inne z siedlisk mamy na budynku.

Jak dodaje burmistrz Muszyny, to wszystko dzieje się pomimo tego, że jest inwestor, zamówione są już części wyciągu i uregulowane sprawy własnościowe. W ramach Polskich Kolei Linowych powstała też specjalna spółka.

Warto dodać, że stacja narciarska w Szczawniku ma być reaktywowana w miejscu, gdzie już wcześniej były wyciągi. Władze gminy obawiają się, że biurokracja spowoduje kolejne opóźnienia w budowie inwestycji, która może również podrożeć.

Exit mobile version