Mszy świętej odpustowej przewodniczył ks. dr Leszek Rojowski, w przeszłości prorektor tarnowskiego Wyższego Seminarium Duchownego. Podkreślał, że z postaci św. Tomasza z Akwinu można czerpać różne cnoty, a jedną z nich jest połączenie wiedzy teologicznej z prostotą wiary.
-Z jednej strony jest człowiekiem wielkiej nauki, ogromnej mądrości, pozostawił po sobie bogatą spuściznę, a przy tym pozostał człowiekiem prostej i głębokiej wiary. Znane nam wszystkim modlitwy przed Mszą świętą i po Mszy świętej są takim namacalnym dowodem. To też może pomóc nam jeszcze bardziej kierować się tym, żeby być dobrym teologiem i zarazem mieć silną wiarę i właściwą pobożność. Jak jesteśmy w naszej pracy, posłudze kapłańskiej, dobrymi teologami, to nasza wiara nie będzie nigdy zabobonna, nie będzie nigdy tylko taka sentymentalna, uczuciowa.
Z wykładem na temat dziedzictwa św. Tomasza z Akwinu przyjechał do Tarnowa ks. prof. dr hab. Przemysław Artemiuk. Wykładowca ukazywał nauki św. Tomasza poprzez pryzmat współczesnych myślicieli, zarówno świeckich, jak i duchownych.
-Chcę im przedstawić taki wykład, dlaczego powinniśmy czytać i wracać do świętego Tomasza. Postaram się to zrobić, przywołując cztery ważne autorytety teologiczne: papieża Benedykta XVI, biskupa Roberta Barrona, ojca Jacka Salija i marksistowskiego i postmarksistowskiego filozofa Leszka Kołakowskiego, który także zajmował się świętym Tomaszem. Oświetlę postać Tomasza tymi autorytetami, ale zobaczę, co oni mówią i jakie oni dają argumenty, żeby wracać do myśli św. Tomasza. Okazuje się, że każdy z nich, na swój sposób, coś z tego życia tomaszowego bierze.
Alumni II roku tarnowskiego Seminarium przygotowali też okolicznościowy spektakl, z okazji uroczystości. 7 marca to rocznica śmierci św. Tomasza z Akwinu, który zmarł w 1274 roku. Liturgiczne wspomnienie świętego przypada na 28 stycznia, jako pamiątka przeniesienia jego relikwii do Tuluzy.