Krioterapia, czyli terapia zimnem, to coraz bardziej popularna metoda leczenia, która przynosi ulgę w wielu dolegliwościach.
Jest wykorzystywana m.in. w bólu kręgosłupa, reumatoidalnym zapaleniu stawów, dnie moczanowej, chorobach układu krążenia, a także w rehabilitacji po urazach.
Dzięki zastosowaniu niskich temperatur, krioterapia działa przeciwzapalnie, zmniejsza obrzęki i przyspiesza proces regeneracji tkanek. Mówił o tym w audycji Bez Skierowania fizjoterapeuta Arkadiusz Kabat z Zespołu Przychodni Specjalistycznych.
– Krioterapia wpływa przede wszystkim wyciszająco na układ nerwowy, czyli wyłącza działanie receptorów czucia co daje nam działanie przeciwbólowe. Mówimy tutaj o temperaturach skrajnie niskich, od minus 100 stopni do nawet -160 stopni. Pacjenci, szczególnie ci, którzy korzystają po raz pierwszy denerwują się, obawiają się, natomiast jest to zabieg krótki, bo trwający do 3 minut. To zimno, które pacjenci odczuwają w kriokomorze też jest trochę inaczej odczuwane niż to, które jest odczuwane na zewnątrz. Reakcje pacjentów w większości są pozytywne.
Jednak krioterapia to nie tylko leczenie. Coraz częściej korzystają z niej osoby, które chcą poprawić wygląd swojej skóry i spowolnić procesy starzenia.
Jak tłumaczył Arkadiusz Kabat, zimno poprawia mikrokrążenie, co przyczynia się do lepszego odżywienia komórek skóry, dlatego krioterapia jest często stosowana w walce z otyłością, cellulitem czy do redukcji oznak starzenia.
– Wystawienie organizmu, ciała, skóry na działanie niskich temperatur ma działanie odmładzające, upiększające. Dzieje się tak dlatego, że te skrajnie niskie temperatury wpływają na pobudzenie układu krążenia. Skóra nasza jest bardzo dobrze unaczyniona i właśnie to pobudzenie układu krążenia będzie powodować, że produkty przemiany materii będą usuwane z komórek skóry co wpłynie na większą elastyczność, większą jędrność tej skóry i lepszy wygląd. Zahamowane będą także procesy starzenia poszczególnych komórek.
Niestety nie każdy może korzystać z kriokomory. Wśród przeciwwskazań wymieniane są m.in. choroby nowotworowe, schorzenia nerek, zaburzenia rytmu serca, klaustrofobia i ciąża.
Każdy kto chce skorzystać z tego typu terapii musi uzyskać kwalifikację lekarską. Przed każdym zabiegiem pacjent ma także mierzone ciśnienie.