Zobacz zdjęcia:
‘Takich, jak Witos, już nie ma’ – mówili przedstawiciele Solidarności Rolników Indywidualnych, którzy spotkali się w Wierzchosławicach. Właśnie tutaj 151 lat temu urodził się trzykrotny premier Polski.Znany był człowiek honoru, oddanym patriotą, który zabiegał o dobro Ojczyzny.
– Witos uchronił Polskę przed zagładą podczas wojny 1920 roku. Jest wzorem do naśladowania, czego nie można powiedzieć o dzisiejszych politykach. – Cenimy go za to, że walczył o interesy polskiej wsi, mało jest teraz ludzi, którzy walczą o interesy wsi, wcześniej czy później sprzedają się za czapkę gruszek –
– mówili reporterce RDN Małopolska rolnicy, którzy do Wierzchosławic przyjechali z różnych stron Polski.
Prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej koła w Nowym Sączu Jan Świtecki przyznał, że jemu Wincenty Witos jest wyjątkowo bliski.
– Mój ojciec z Witosem należał do przedwojennego PSL-u, Witos był wielkim patriotą, dbał, a jeszcze przed wojną mój ojciec z nim zakładał szkółki, rozwijali sadownictwo. Witos nigdy się nie załamał, nigdy się nie poddał. Jak było źle, to go wołali, a jak było lepiej, to go odsuwali, ale on był człowiekiem zasad.
Uroczystości związane ze 151. rocznicą urodzin Wincentego Witosa rozpoczęła Msza się.
Eucharystii w kościele parafialnym w Wierzchosławicach przewodniczył biskup Leszek Leszkiewicz, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Rolników.
Jak zauważył, czasy, w których żył i działał Wincenty Witos, były trudne, ale w obecnych czasach też nie jest lekko. Dlatego przypominał o tym, jaką wartością jest uczciwość i modlitwa.
– Tak, jak w tych czasach, kiedy Witos podejmował wiele decyzji, trzeba wracać do takich elementarnych rzeczy, jak prawda, uczciwość, miłość, troska o wspólne dobro, myślenie propaństwowe. Nie są to łatwe czasy, wtedy też były to trudne czasy, ale tamci ludzie zdali egzamin. Wracając do elementarnych rzeczy, żebyśmy tworzyli piękną rzeczywistość, piękną Polskę. Owoce naszego działania będą widoczne dopiero z perspektywy czasu, ale od nas bardzo dużo zależy.
Spotkanie w Wierzchosławicach było także okazją do rozmów na tematy, które w ostatnim czasie dotykają polską wieś. Rolnicy obawiają się podpisania umowy z krajami Mercosour, sprzeciwiają się także polityce Zielonego Ładu.
– My produkujemy zdrową żywność, a z krajów Mercosour czy z Ukrainy jest to żywność wątpliwego pochodzenia i zarabiają na tym bogaci, korporacje, a konsumenci muszą to jeść. – Podstawa to jest ziemia,która nas karmi, rolnik zawsze ma pod górę. Za kilka lat trzeba będzie zwijać gospodarkę rolną w Polsce, bo rolnicy tego nie wytrzymają. Znam wielu rolników, którzy już mają ciężko, a co dopiero jak będzie napływ żywności złej jakości i taniej.
Jeden z organizatorów wydarzenia Wojciech Włodarczyk, członek prezydium NSZZ Rolników Indywidualnych ‘Solidarność’ podziela te obawy. Jak zauważa, rolnik zawsze miał trudne zadanie.
– To, co dziadkowie opowiadali, a co my dziś czujemy, to non stop ta historia się powtarza. Rolnik nigdy nie wiem, co czeka go jutro. Mieszają politycy, wprowadzając nowe ustawy, zakazy, nakazy i to uderza w rolnika, który w dodatku musi mierzyć się z anomaliami pogodowymi. Nie ma pomocy.
Uczestnicy obchodów 151. rocznicy urodzin Wincentego Witosa po nabożeństwie udali się na cmentarz w Wierzchosławicach, gdzie jest grób trzykrotnego premiera Polski. Tutaj złożono złożono wiązanki. Później zaplanowano konferencję poświęconą Witosowi, ale też wyzwaniom, z jakimi mierzy się dziś rolnik.
Radio RDN Małopolska patronowała wydarzeniu.