2024 był najcieplejszym rokiem od czasu prowadzenia pomiarów meteorologicznych – wynika z badań IMGW. Rzecznik prasowy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Państwowego Instytutu Badawczego Grzegorz Walijewski zwraca uwagę na to, jak bardzo zmienia się nasz klimat.
Latem były prawdziwe rekordy temperatur, także w Tarnowie, gdzie termometry wskazywały nawet powyżej 34 stopni Celsjusza. Rzecznik IMGW mówi, że ma to ogromny wpływ na nasze zdrowie i życie.
– Wysoka temperatura, szczególnie latem, kiedy mamy upały, powoduje wyższą śmiertelność. Nie chodzi tylko o wyższą śmiertelność, ale jeśli ktoś jest chory, ma problemy np. z nerkami czy wątrobą, to ta wysoka temperatura powoduje, że te dolegliwości są jeszcze bardziej niebezpieczne. Okazuje się, że do 2040 roku w dużych miastach śmiertelność ludzi może wzrosnąć aż o 40 procent ze względu właśnie na upały, a do 2100 w dużych europejskich miastach śmiertelność może wzrosnąć o 200 procent.
Grzegorz Walijewski wraca też uwagę, że zmiany klimatyczne uderzają w świat roślin i zwierząt.
– Brak śniegu powoduje, że mamy suszę. Brak śniegu powoduje również problemy w górach, ponieważ tam niektóre rośliny nie mogą się prawidłowo rozwijać, a niektóre zwierzęta są bardzo zdezorientowane, np. świstaki już dawno powinny być w hibernacji, a one jeszcze wędrują i szukają pożywienia, a mimo że ta pokrywa śnieżna jest mniejsza, niż powinna być, to i tak szukają tego pożywienia i nie mogą znaleźć.
Taka bezśnieżna zima sprzyja za to ptakom, które mogą bez problemu znaleźć teraz pożywienie. W prognozach pogody na razie nie widać intensywnych opadów śniegu.
Anomalie pogodowe przekładają się także na słabe zbiory rolników, a to z kolei może dać wzrost cen żywności.