Został zabity dlatego, że głosił Dobrą Nowinę Jezusa Zbawiciela. W drugim dniu świąt obchodzimy święto św. Szczepana, pierwszego męczennika.
– Ten dzień nas uczy, że w życie Jezusa wpisany jest w krzyż. Chrystus przyszedł, żeby nas zbawić. Ten kto poznał, pokochał Jezusa i stał się uczniem Chrystusa nie ma przed sobą innej drogi. Każde życie chrześcijanina jest wpisane w krzyż i ten dzień pokazuje nam, że człowiek wierzący zawsze będzie w opozycji do tego świata, który się sprzeciwia woli Pana Boga, ale w tym świecie daje dobre świadectwo. Nawet jeśli odda swoje życie, to cieszy się życiem wiecznym. To w codzienności jest czas dawania świadectwa i to świadectwo jest potrzebne, żeby samemu dojść do nieba, ale także, żeby innym pokazać drogę do zbawienia –
mówi bp Leszek Leszkiewicz.
Ponad 80 miejscowości w Polsce wywodzi swoją nazwę od imienia świętego Szczepana. Wśród nich jest Szczepanów, gdzie urodził się św. Stanisław, biskup i męczennik.
Jedną z tradycji tego dnia jest święcenie ziaren owsa w kościele. Niegdyś po zakończonej liturgii obrzucano się poświęconym ziarnem. Symbolizowano to ukamienowanie św. Szczepana.
Kim był św. Szczepan?
Apostołowie w odpowiedzi na propozycję św. Piotra wybrali siedmiu diakonów dla posługi ubogim, aby w ten sposób odciążyć uczniów Chrystusa oraz dać im więcej czasu na głoszenie Ewangelii. W gronie tych siedmiu znalazł się Szczepan. Nie ograniczył się on jednak wyłącznie do posługi ubogim. Według Dziejów Apostolskich, 'pełen łaski i mocy Ducha Świętego’ głosił Ewangelię z mądrością, której nikt nie mógł się przeciwstawić. Został oskarżony przez Sanhedryn, że występuje przeciw Prawu i Świątyni. Publicznie wyznał Chrystusa, za co został ukamienowany.