Państwowa Komisja Wyborcza odroczyła decyzję w sprawie orzeczenia Sądu Najwyższego, dotyczącego sprawozdania finansowego Prawa i Sprawiedliwości.
W praktyce oznacza to, że PKW nie zastosuje się do ostatniego orzeczenia Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, która uznała skargę PiS za zasadną. W poniedziałkowym oświadczeniu prasowym, prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził, że partia najprawdopodobniej dostanie o 11 milionów złotych mniej.
Jak mówił w rozmowie Słowo za Słowo poseł PiS Wiesław Krajewski, odcięcie partii opozycyjnej od pieniędzy jest łamaniem prawa:
-Przecież to jest po raz kolejny łamanie przepisów prawa. Ustawa o funkcjonowaniu partii politycznych działa od wielu lat, do tej pory nie wzbudzała żadnych emocji. Ta decyzja, to jest decyzja polityczna, którą premier Tusk wraz ze swoją ekipą chce unicestwić normalnie, dobrze funkcjonującą partię polityczną, jaką jest Prawo i Sprawiedliwość. Po prostu się boją ponownego powrotu naszej formacji do władzy.
Parlamentarzysta ocenił też negatywnie działania obecnego rządu, który został powołany 13 grudnia ubiegłego roku. Podkreślał, że rządząca koalicja przez rok nie miała pomysłu na zarządzanie krajem.
-Polska się rozwijała, przez osiem lat rozwijała się kapitalnie. Dzisiaj, podsumowując rok działania rządu – rozwój gospodarczy po prostu się zatrzymał. Nie ma dzisiaj rozwoju gospodarczego. Po wszystkich wskaźnikach widać, że gospodarka zatrzymała się i będzie powoli obniżała swoje loty. Wstrzymana sprawa Centralnego Portu Komunikacyjnego, który był sztandarowym projektem, na miarę Centralnego Okręgu Przemysłowego budowanego w okresie międzywojennym.
Do sprawy ograniczenia Prawu i Sprawiedliwości dostępu do pieniędzy odniósł się w poniedziałkowym oświadczeniu prezes partii Jarosław Kaczyński. Stwierdził, że przy obecnym kształcie Państwowej Komisji Wyborczej, PiS tych środków najprawdopodobniej nie otrzyma, a pieniądze są potrzebne na organizację kampanii prezydenckiej Karola Nawrockiego.