Nie okupują już szkoły, ale dalej protestują. Rodzice ze Stadeł w gminie Podegrodzie wciąż boją się o przyszłość placówki, która się tu znajduje. Do władz gminy skierowali list otwarty.
Po tym, jak dzieci uczące się w Szkole Podstawowej w Stadłach zostały rozlokowane w innych placówkach na czas prowadzonego remontu i rozbudowy, mieszkańcy tej miejscowości w gminie Podegrodzie rozpoczęli protesty. Obawiali się, że to przymiarka do likwidacji podstawówki.
Nie uspokoiły ich deklaracje władz gminy Podegrodzie, że takich zamiarów nie ma. Teraz liczą na ostateczne potwierdzenie tych intencji, bo jak zauważa Małgorzata Biel, przewodnicząca rady rodziców, szkoła liczy niewielu uczniów, co może zmotywować radę do likwidacji placówki.
– Pani wójt w pismach do Rzecznika Praw Obywatelskich, Rzecznika Praw Dziecka, Ministerstwa Edukacji czy Małopolskiego Kuratora Oświaty pisze, że ten budynek jest zbyt duży i chciałaby je wykorzystać na inne cele. Mamy tę obawę, żeby całkowicie nie zostało to zaniechane. Chcemy, żeby dzieci powróciły do tej placówki.
Rodzice obawiają się, że rada gminy może podjąć uchwałę intencyjną w sprawie likwidacji szkoły. List otwarty został skierowany do wójt gminy Podegrodzie Małgorzaty Gromali, a także do radnych.
Do tej pory władze samorządu jednoznacznie deklarowały, że uczniowie wrócą do Stadeł, gdy będzie można już korzystać z nowego budynku szkoły. Wójt zadeklarowała to też teraz w rozmowie z RDN Nowy Sącz.
– Chciałam zdementować wszystkie plotki. Naszym nadrzędnym celem jest budowa szkoły, takie też jest pozwolenie na budowę. Dzieci wrócą w to miejsce.
Wójt Podegrodzia przyznaje jednak, że w szkole będzie dużo pustej przestrzeni. Samorząd ma już jednak plan na to, co z nią zrobić.
– Rzeczywiście jest około 50 dzieci, a planowana szkoła jest na prawie 300. Aby racjonalnie wykorzystać tę powierzchnię chcemy tam zrobić przedszkole i żłobek, które przyczynią się – mam nadzieję – do większej liczby dzieci w szkole. Brakuje nam już miejsc w żłobkach w Podegrodziu i Brzeznej, a takie miejsca na pewno ułatwiłyby mamo powrót do pracy.
Dodajmy, że teraz dzieci ze szkoły Podstawowej w Stadłach uczą się w trzech różnych placówkach na terenie Podegrodzia i Gostwicy. Mają też zapewniony transport z opiekunem do szkoły i z powrotem do domu.
Dzieci poszły do innych szkół, protest rodziców trwa. Co dalej ze szkołą w Stadłach? [ZDJĘCIA]