Wraca temat dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Tarnowie. Przypomnijmy, kilka miesięcy temu prokuratura postawiła szefowej PCPR Annie G. zarzut usiłowania utrudniania prowadzonego postępowania w sprawie nieprawidłowości w przejmowaniu nieruchomości. Teraz wokół jej osoby znów jest głośno za sprawą anonimowego pisma, które trafiło na biurko Przewodniczącego Rady Powiatu Tarnowskiego.
Starosta tarnowski Jacek Hudyma także odniósł się do treści pisma, które zostało podpisane zbiorczo, jako 'pracownicy PCPR’. Jego autorzy skarżą się na zachowanie dyrektor, mające znamiona stosowania mobbingu. Jacek Hudyma przypomina, że w przypadku jakichkolwiek skarg na działania powiatu lub jego jednostek, właściwą drogą jest złożenie oficjalnego, podpisanego dokumentu, nie w postaci anonimowego donosu.
-Tak, jak już wielokrotnie się wypowiadałem – w tej chwili, jeżeli anonimy są zarejestrowane, to wchodzą do tzw. teczki spraw nierozpatrywanych. Jest na to procedura, jeżeli ktoś ma odwagę i wiedzę, która mogłaby w jakikolwiek sposób zaistnieć, ewentualnie spowodować gorsze funkcjonowanie starostwa, wówczas proszę podpisać się z imienia i nazwiska. Ja odsyłam to wtedy do Komisji Skarg i Wniosków, Komisja ocenia, czy tą sprawą należy się zająć. Taka jest przewidziana u nas procedura.
Starosta przypomniał też o wprowadzonej przed kilkoma miesiącami ustawie o ochronie sygnalistów. Jej zapisy mają, w założeniu, chronić osoby, które zgłaszają wszelkie nieprawidłowości i przypadki łamania prawa w miejscach pracy.