Zobacz zdjęcia
Skończyła 100 lat, ale ale energią i pozytywnym nastawieniem do życia bez problemu przebija wielu młodszych od siebie. Eleonora Ciochoń z Woli Rzędzińskiej, która wciąż cieszy się dobrym zdrowiem i samodzielnością, podzieliła się swoim wyjątkowym podejściem do życia.
Co ciekawe, jednym z jej sekretów na długowieczność jest fakt, że nie ogląda telewizji. Jak sama mówi, zamiast spędzać czas przed ekranem, woli być aktywna i dbać o codzienną rutynę, co pozytywnie wpływa na jej zdrowie fizyczne i psychiczne.
Jubilatka przyjęła życzenia i kwiaty od władz samorządowych oraz najbliższej rodziny, przyjaciół i sąsiadów. Pani Eleonora chętnie opowiada o swoim życiu.
-Mimo mojego wieku, staram się żyć samodzielnie. Poruszam się o laseczce lub o balkoniku, bo na wózku inwalidzkim nie chce się ludziom pokazywać. A w ostatnią sobotę, gdy odprawiana była Msza św. w mojej intencji, byłam obecna w kościele! Toaletę i proste posiłki też wykonuję sama, a jak czegoś potrzebuję to mam córkę tuż obok, w sąsiednim domu, na tym samym podwórku
– mówi jubilatka.
Pani Eleonora zajmowała się domem i prowadziła gospodarstwo, miała troje dzieci.
-Synowie już nie żyją, mam wspaniałą córkę. Mąż zmarł kilkanaście lat temu. Oj, dobrym i zgodnym byliśmy małżeństwem! – wspomina pani Eleonora.
Dziś Jubilatka ma ośmioro wnucząt i tyle samo prawnucząt.
Na pytanie o przepis na długowieczność, Pani Eleonora przyznała, że nie ogląda telewizji.
-Zdrowsza jestem, z samego oglądania nic dobrego nie przychodzi – dodała z uśmiechem.
Gmina Tarnów może się pochwalić większą grupą stulatków. W listopadzie i w grudniu setne urodziny obchodzić będą następne trzy osoby.
– Nasza gmina jest długowieczna. Tu jest dobry klimat do życia i dobrzy ludzie wokół. Czerpiemy z mądrości naszych seniorów
– mówi wójt Grzegorz Kozioł.