Obecna polityka doprowadzi do degradacji polskiej ochrony zdrowia, a kolejki do specjalistów i na ważne zabiegi będą jeszcze dłuższe – tak poseł PiS Józefa Szczurek-Żelazko skomentowała na antenie RDN Małopolska obecną sytuację w służbie zdrowia.
Była wiceminister zdrowia w rządzie Prawa i Sprawiedliwości, w programie Słowo za Słowo zwracała uwagę na niesprawiedliwy – jej zdaniem – podział środków, które mogą doprowadzić do likwidacji niektórych oddziałów.
– Pani minister Izabela Leszczyna mówi, że nie ma pieniędzy i nie będzie płacić np. za wykonanie endoprotez kolana czy biodra, ponieważ finansowanie będzie tylko do wartości zawartej w umowach, a nagle okazuje się, ze szpital z miasta, które jest bliskie pani minister Leszczyny i większość jej współpracowników z tego miasta pochodzi, to jest Częstochowa- szpital wielospecjalistyczny otrzymał kilkakrotnie więcej pieniędzy w czerwcu za wykonanie endoprotez niż otrzymywał w kilku innych miesiącach, więc to jest kolejny przykład „pieniądze dla swoich.”
Poseł Józefa Szczurek-Żelazko uważa, że decyzje obecnego rządu to krok w stronę prywatyzacji ochrony zdrowia.
– To jest powrót do polityki Platformy Obywatelskiej, PSL-u sprzed kilkunastu lat, czyli przygotowanie podłoża pod likwidację części szpitali, a w ślad za tym będą pojawiały się prywatne jednostki. Opowiadanie takich rzeczy świadczy tylko o nieudolności tego rządu.
Była wiceszefowa resortu zdrowia odniosła się również do słów minister Izabeli leszczyny, która twierdzi, że to politycy PiS wpędzili system ochrony zdrowia w poważne tarapaty, zaciągając gigantyczny dług na utworzenie Funduszu Przeciwdziałania Covid-19. Poseł Józefa Szczurek-Żelazko przekonuje, że te pieniądze nie miały żadnego wpływu na funkcjonowanie Narodowego Funduszu Zdrowia.
– Chcę przypomnieć pani minister Leszczynie, bo ona o tym nie wie, że Fundusz Covidowy to był fundusz, który w żaden sposób nie wpływał na składki, które wpływają do NFZ, dlatego że to były dodatkowe pieniądze z budżetu państwa, które były przeznaczone na finansowanie świadczeń zdrowotnych. I NFZ nie musi tej „dziury zakopywać” jak to mówi pani minister Leszczyna ponieważ to nie miało wpływu na finanse NFZ.
Poseł Józefa Szczurek-Żelazko wyraziła również obawy o nowe kierunki lekarskie, które powstały w ostatnim czasie, m.in. w Tarnowie i w Nowym Sączu.
Powołuje się przy tym na informacje resortu zdrowia, który przekazuje, że w Polsce jest wystarczająca liczba lekarzy, a za pięć lat będzie za dużo lekarzy.
Naczelna Izba Lekarska przedstawiła zaskakujące dane, które mówią o tym, że w tej chwili w Polsce kształci się o 120 procent więcej lekarzy niż 25 lat temu.
Na Akademii Tarnowskiej od tego roku akademickiego medycynę studiuje 60 osób. W Nowym Sączu kierunek lekarski został zawieszony. Naukę kontynuują jedynie ci studenci, którzy rozpoczęli te studia w ubiegłym roku.