Pomimo ulewy, która późnym wieczorem (13.09) przeszła nad Nowym Sączem i w regionem na razie niż Borys nie wywołał większych szkód. Jak informują strażacy, interwencje dotyczyły przede wszystkim kilku połamanych drzew.
W Nowym Sączu strażacy wyjeżdżali w celu usunięcia z dróg gałęzi drzew, ale też by monitorować newralgiczne, grożące zalaniem miejsca. Pomimo alertów, bardzo spokojną noc mieli strażacy z powiatu gorlickiego.
Na Limanowszczyźnie noc nie minęła spokojnie, ale miało to związek z tragicznym wypadkiem w Mszanie Dolnej, gdzie oprócz Jednostek Ratowniczo-Gaśniczych z Limanowej, działały też okoliczne Ochotnicze Straże Pożarne.
Alerty pogodowe nadal obowiązują.