W Beskidach powstaną cztery nowe rezerwaty? Konsultacje tylko do 8 września

rezerwaty mapa

Kozie Żebro, Markowiec-Gródek, góra Chełm i Cisy w Wyskitnej. W tych miejscach mogą być zlokalizowane nowe rezerwaty przyrody na terenie Beskidu Sądeckiego i Niskiego. Inicjatywa powstała z okazji 100-lecia Lasów Państwowych, a konsultacje z mieszkańcami, które zbliżają się do końca, prowadzi Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.

Nowe rezerwaty w Beskidach mają szanse powstać jeszcze w tym roku. Jednym z największych terenów pod taką ochroną może być Kozie Żebro, które obejmie ponad 100 hektarów w gminie Uście Gorlickie w Beskidzie Niskim.

Jak mówi Piotr Kempf, regionalny dyrektor Lasów Państwowych, ten obszar kryje w sobie bezcenną starą buczynę.

– Myślę, że z tego najbardziej słynie cała Małopolska, jeśli chodzi o buczynę karpacką. Tutaj to, co jest niezwykle ważne to miejsca, w które jeśli wchodzimy to czujemy, że czas się zatrzymał. Tam właściwie nie jesteśmy w stanie zauważyć procesów, które wychodzą od człowieka.

Teren gminy Uście Gorlickie jest wyjątkowy, bo właśnie może powstać jeszcze jeden rezerwat, Markowiec-Gródek, który ma podobny charakter. Chodzi zarówno o buczynę jak i gatunki chrząszczy, grzybów i porostów będących tzw. reliktami puszczańskimi.

Jak mówi wójt Ewa Garbowska-Góra temat był już poruszany w trakcie spotkania komisji rady gminy Uście Gorlickie.

– Obszarów chronionych w gminie mamy bardzo dużo. Cały nasz teren jest objęty obszarem Natura 2000, mamy dyrektywy ochrony ptaków, ryb, a szczególnie nietoperzy. Komisja właśnie pochyliła się nad tym planem nadleśnictwa.

W sąsiedztwie, czyli na ternie gminy Ropa chroniona może być jaworzyna z języcznikiem, która porasta górę Chełm. Z kolei najmniejszym rezerwatem ma być Cis w Wyskitnej. W tej miejscowości gminy Grybów, około 5-hektarowy obszar kryje ponad 1000 okazów tego drzewa.

– Przy cisie bardzo ważne jest aktywne działanie, tak żeby go chronić, odsłaniać i pozwalać rosnąć. Naturalnie, gdyby nie wykonywać tam żadnych procesów, miałby zbyt mało światła i tych cisów byśmy tam nie mieli

– tłumaczy regionalny dyrektor Lasów Państwowych Piotr Kempf.

Od lat botanicy wskazywali, że jest to jedno z cenniejszych stanowisk cisu w całych polskich Karpatach. Co zatem się zmieni w tym i pozostałych trzech wyjątkowych przyrodniczo miejscach po utworzeniu tu rezerwatu?

– To jest już wtedy obiekt chroniony prawem. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska obejmuje nadzór merytoryczny. Mamy w tym momencie pewność, że ani w sposób zamierzony, ani w niezamierzony nic z tym obiektem nie powinno się stać. Przetrwają kolejne dziesiątki, setki lat

– mówi Józef Legutko, nadleśniczy Nadleśnictwa Gorlice.

Jak zauważają turyści wypoczywający w tym regionie, może mieć to też dobry wymiar turystyczny i ekologiczny.

– Tereny chronione to dziś dobry pomysł, gdy mamy za dużo molochów, miasta są zabetonowane, kiedyś było więcej zieleni i nie było takich powodzi. Byłoby może więcej gości. Myślę tęż, że będzie tam cisza. Niektórzy się tym fascynują. Mój syn na przykład jedzie z Tarnowa rowerem, zatrzymując się w rezerwatach.

Rezerwat to jedna z najwyższych form ochrony cennych przyrodniczo terenów.

Dodajmy, że konsultacje społeczne w sprawie nowych rezerwatów prowadzi Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Czas na zgłaszanie uwag macie tylko do 8 września.

Tutaj znajdziesz informacje o tym jak można brać udział w konsultacjach.

Exit mobile version