W czwartek (18.07) po raz pierwszy ma się zebrać specjalna komisja radnych w sprawie zmiany właściciela Sandecji Nowy Sącz. Kilku przedsiębiorców jest zainteresowanych przejęciem sterów w klubie piłkarskim.
Zadaniem komisji będzie wydać opinię na ten temat, ale to wcale nie oznacza, że jest ona wiążąca dla władz miasta.
Przewodniczący Rady Miasta Nowego Sącza Krzysztof Głuc podkreśla, że po wydaniu opinii, temat ma się pojawić na obradach wszystkich radnych.
– Decyzję w sprawie zbycia akcji czy udziałów spółki należącej do miasta – wszystko jedno jaki to rodzaj spółki – podejmuje rada miasta. Projekt uchwały w tej sprawie, jeśli będzie takowy, będzie przygotowywany przez pana prezydenta, bo prezydent ma inicjatywę uchwałodawczą. Taka komisja nie ma inicjatywy uchwałodawczej. To jest komisja, która została powołana przez pana prezydenta do za rekomendowania, zaopiniowania.
Wiemy już, że z ramienia klubu Prawa i Sprawiedliwości do komisji zostali zgłoszeni Michał Kądziołka i Miłosz Drożdż.
Koalicja Obywatelska ma wystawić radnych Mieczysława Kaczwińskiego i Krzysztofa Głuca, a Koalicja Nowosądecka najprawdopodobniej zgłosi Krzysztofa Ziaję i Artura Czerneckiego.
Kto może przejąć Sandecję Nowy Sącz?
Swoją ofertę złożył między innymi Zbigniew Szubryt, właściciel zakładów mięsnych i sklepów w regionie. Jego firma w przeszłości (również w poprzednim sezonie) sponsorowała Sandecję.
Zainteresowany jest też duet Grzegorz Stawiarski (lokalny przedsiębiorca z branży gastronomicznej i hotelarskiej) i Arkadiusz Aleksander (były piłkarz i prezes Sandecji).
Wygląda na to, że skończyła się cierpliwość polskiego biznesmena mieszkającego w Anglii Marka Niedźwiedzia. Dał temu wyraz na Facebooku. Niedźwiedź chciał przejąć sto procent udziałów w spółce Sandecja – podobnie jak Zbigniew Szubryt. Duet Aleksander – Stawiarski chce na początku przejąć 51 procent udziałów.
Arkadiusz Aleksander znów będzie rządził w Sandecji Nowy Sącz? Były rozmowy z ratuszem