15 alumnów tarnowskiego seminarium przyjęło święcenia diakonatu [ZDJĘCIA]

diakoni zdj

Święcenia diakonatu w kościele parafialnym w Wojniczu

To nowy etap w naszym życiu – mówili zgodnie klerycy, którzy dziś (18.05) przyjęli święcenia diakonatu. Od teraz mogą głosić kazania, udzielać chrztu, błogosławić małżeństwa, przewodniczyć adoracji Najświętszego Sakramentu czy uroczystościom pogrzebowym.

W parafii pw. św. Wawrzyńca Męczennika w Wojniczu bp. Leszek Leszkiewicz wyświęcił siedmiu kleryków. Wśród nich był między innymi pochodzący z tej parafii Filip Boda. Diakon przyznał w rozmowie z RDN Małopolska, że cieszy z tego, że będzie mógł jeszcze pełniej służyć Bogu i ludziom.

– Radość jest bardzo duża, nowy etap, nowe wyzwania, ale przede wszystkim z tymi święceniami wiąże się wyjątkowa łaska, która przez te święcenia jest na nas wylana, więc myślę, że z tego jest największa radość i z tego, że możemy służyć Kościołowi i ludowi Bożemu.

Diakon Mikołaj Migas z parafii pw. św. Andrzeja Apostoła w Porąbce Uszewskiej mówi, że na ten dzień czekał bardzo długo.

– To jest ten moment, w którym można powiedzieć, staję się nowym człowiekiem, staję się osobą duchowną i mówię już definitywne ‘tak’ Panu Bogu. Jest takie niedowierzanie. Jak się było na pierwszym roku to człowiek myślał, ile jeszcze czasu, a tu się okazuje, że to wcale tak długo nie trwa. Zanim się człowiek obejrzy, to ma sutannę, a zaraz jest już diakonem.

W chwili święceń wspiera rodzina. Mama diakona Mikołaja, pani Cecylia Migas przyznaje, że jest dumna z syna.

– Radość, duma, wielkie szczęście, bardzo czekałam na ten dzień. Jesteśmy tu razem, siostra, tato, najbliższa rodzina, przyjaciele, wspieramy, modlimy się, cieszymy, jest ogromna radość i szczęście, że ta długa droga, którą przebył, taki piękny finał i też modlimy się, żeby ten finał za rok był jeszcze bardziej pełniejszy.

Diakon Mateusz Biesek z parafii Siemiechów podkreśla, że zawierzając się Panu Bogu wszystko staje się łatwiejsze.

– Cała formacja seminaryjna zmierzała do tego dnia, cieszę się i powierzam się Panu Bogu na te dni, które przede mną jako diakon i otwieram się na to, co Pan Bóg dla mnie przygotował, tak samo dla moich braci, myślę, że wszystko będzie dobrze, trzeba zawierzyć się Panu Bogu i do przodu. Rodzina, przyjaciele towarzyszą mi w tym ważnym dla mnie dniu, cieszę się z ich obecności.

Diakon Jan Marszałek z parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Przecławiu mówi o wielkim szczęściu, ale też wyzwaniu, które przed nim.

– Pojawia się taka nutka stresu, ale to jest taki Boży stres, bardzo pozytywnie do tego podchodzę, to jest wielkie wydarzenie, kolejny krok w naszej formacji, nawet już taki ostateczny, gdzie przybliżamy się do tego stołu eucharystycznego jako słudzy ołtarza. Jest bardzo duża radość w moim życiu, każdy kleryk czeka na to 5 lat, żeby odpowiedzieć po raz kolejny ‘tak’ Bogu, które usłyszeliśmy na głos Bożego wezwania, tak jak pięć lat temu przekraczaliśmy mury tego naszego tarnowskiego seminarium, z myślą o tym, żeby doświadczyć święceń diakonatu.

W sobotnie przedpołudnie święcenia diakonatu odbyły się także w kościele Szynwałdzie. Ośmiu alumnom WSD w Tarnowie udzielił ich biskup diecezji Bouar w Republice Środkowoafrykańskiej Mirosław Gucwa. W gronie nowych diakonów znalazł się także alumn z Afryki.

Święcenia zobowiązują do celibatu, modlitwy brewiarzowej i posłuszeństwa biskupowi diecezjalnemu.

Diakoni za rok przyjmą święcenia kapłańskie.

Exit mobile version