Co prawda Sandecja Nowy Sącz straciła już szanse na pozostanie w II lidze, ale kibice liczyli na uratowanie honoru w 3 ostatnich meczach sezonu. Pierwszy z nich biało-czarni zremisowali 0:0 z Olimpią Elbląg.
Podopieczni Roberta Kasperczyka nie byli w stanie pokonać bramkarza gości, a w II połowie przed stratą bramki uratowała ich poprzeczka. Biało-czarni walczą już tylko o honor, ale ich niemoc się utrzymuje.
Sandecja nie może wygrać od 4 meczów, a w ostatnich 8 zanotowała tylko jedno zwycięstwo. Tak nie da się walczyć o utrzymanie, będąc w strefie spadkowej lub – jak od kilku kolejek – okupując ostatnie miejsce w tabeli.
Sandecja Nowy Sącz – Olimpia Elbląg 0:0
Sandecja: 91. Martin Polaček – 17. Tomasz Nawotka, 23. Piotr Kowalik, 3. Petr Buchta, 26. Michał Rutkowski, 77. Patryk Bryła (77, 31. Kamil Sobczak) – 10. Radosław Gołębiowski, 22. Igor Maślanka (69, 97. Wiktor Kamiński), 36. Rastislav Václavik (62, 19. Tomasz Kołbon), 99. Jakub Wilczyński – 7. Rafał Wolsztyński (69, 9. Denis Potoma).
Olimpia: 27. Andrzej Witan – 3. Łukasz Sarnowski, 13. Michał Kuczałek, 30. Dawid Wierzba – 6. Kamil Bartoś (79, 15. Patryk Jakubczyk), 16. Maciej Spychała, 18. Dawid Danilczyk (79, 7. Kacper Jóźwicki), 11. Maciej Famulak, 17. Marcel Stefaniak – 19. Dominik Kozera, 20. Adam Żak (39, 28. Ołeksandr Jacenko).
żółte kartki: Václavik, Buchta, Sobczak, Gołębiowski – Kozera, Wierzba, Jóźwicki, Sarnowski.
sędziował: Marcin Bielawski (Katowice).
Sandecja Nowy Sącz spada do III ligi, ale klub może przejąć prywatny inwestor