Lokalni rolnicy z niepokojem spoglądają w kalendarz. Za kilka dni nadejdą zimni ogrodnicy. Serwacy, Pankracy i Bonifacy, a na koniec zimna Zośka, co roku o tej porze przynoszą znaczne ochłodzenie, a nieraz także przygruntowe przymrozki.
To może oznaczać straty w uprawach.
– Obawy są, ale prognozy są pozytywne, nie ma być na minusie. Mamy sałatki różne, sałaty, pomidorki, ogórki, dosyć wrażliwe na zimno, ale jeśli ktoś ma dobre zaplecze typu włóknina, będzie dobrze. – Ja sadzę dużo warzyw w gruncie, nie mam namiotu, więc z pomidorami jeszcze się wstrzymałam, jeszcze nie wysadzam do gruntu, ogórki też jeszcze czekają aż ogrodnicy przejdą, jednak lepiej sadzić po 15 maja, bo to jest w polu, w przydomowych ogródkach jest zaciszniej, ale ja sadzę całkiem w polu, jest ten luft powietrza i trzeba poczekać. – Myślę, że u nas nie będzie mrozu, to tylko tak straszą, może tam na północy bardziej.
Jak zauważa rzecznik prasowy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Grzegorz Walijewski, zimni ogrodnicy w tym roku przyszli wcześniej niż zwykle. Znaczny powiew zimna mieliśmy w kwietniu, kiedy temperatury przy gruncie spadały do -6 stopni Celsjusza.
To jednak nie znaczy, że tym razem nie będzie ochłodzenia w połowie maja.
– Pankracy, Serwacy, Bonifacy, a na koniec i Zofia nam dokuczają, myślę, że teraz też mogą dać o sobie znać, a to za sprawą chłodnego powietrza, które już dotarło do Polski i w związku z tym temperatura minimalna w obszarach podgórskich, w tym również w okolicach Tarnowa, przy gruncie będzie spadała poniżej zera. W tym roku jak najbardziej na zimnych ogrodników możemy spodziewać się spadku temperatury i przy gruncie przygruntowych przymrozków. Niestety te przygruntowe przymrozki na zimnych ogrodników mogą się jeszcze pojawić.
Zimni ogrodnicy, którzy przynoszą ochłodzenie, to nie mit. Naukowcy na przestrzeni ostatnich lat badali to zjawisko i wynik jest jednoznaczny.
– W dniach mniej więcej od 8 do 15 maja w ostatnich stu latach przez 60 procent czasu w tym właśnie tygodniu docierało do Polski chłodne, wręcz arktyczne powietrze, to powodowało przygruntowe przymrozki i stąd właśnie zimni ogrodnicy, czyli napływ chłodnego, czy nawet arktycznego powietrza powoduje duże problemy dla rolników.
– dodaje Grzegorz Walijewski z IMGW.
Przymrozki mogą zniszczyć zalążki kwiatów roślin i owoców, co z kolei może przełożyć się na mniejsze zbiory.
Synoptycy przewidują, że w najbliższy weekend temperatury przy gruncie, także w naszym regionie, mogą spaść delikatnie poniżej zera. Lepiej zabezpieczyć rośliny specjalnymi włókninami lub folią bąbelkową, można znaleźć je w sklepach ogrodniczych. Dobrym i ekologicznym sposobem jest też okrywanie roślin gałązkami drzew iglastych czy słomą.
Zimni ogrodnicy, czyli św. Pankracy (wspomnienie 12 maja), św. Serwacy (13 maja), św. Bonifacy (14 maja) i na koniec zimna Zośka, czyli wspomnienie św. Zofii (15 maja).