Od kilku dni kaloryfery w Tarnowie pozostają zimne.
30 kwietnia oficjalnie w mieście zakończył się sezon grzewczy. To jednak nie znaczy, że wszędzie musi być odcięte odgrzewanie.
Jak tłumaczy prezes tarnowskiego MPEC-u Tadeusz Sieńczak, w Tarnowie jest kilku odbiorców, którzy chcą mieć możliwość włączenia ogrzewania nawet w lecie.
– Mieszkańcy posiadają w swoich mieszkaniach, myślę że blisko stu procent, tzw. zawory termostatyczne, które działają w ten sposób, że mierzą temperaturę wewnętrzną budynku i pokrętłem mamy tam kilka stopni i możemy sobie ustawić, przy jakich temperaturach osiąganych już w pomieszczeniu, ten grzejnik jest wyłączany zaworem termostatycznym. Jeżeli ktoś nie chce ogrzewać może ten termostat skręcić na zero i wówczas ogrzewanie jest wyłączone w jego mieszkaniu.
Zgodnie z prawem administrator czy zarządca budynku może poprosić MPEC o to, by utrzymywać gotowość dostaw ciepła przez cały rok, nawet w sezonie letnim. Na terenie Tarnowa jest kilka takich budynków, które proszą o możliwość dostawy ciepła nawet latem.