Grill na balkonie tak, ale bez dymu i jeśli spółdzielnia mieszkaniowa wyrazi na to zgodę – przypomina tarnowska policja.
Pogoda w ten długi weekend majowy sprzyja spędzaniu czasu na świeżym powietrzu. Nie każdy ma jednak możliwość rozpalenia grilla w ogródku. Mieszkańcy bloków często inaugurują sezon grillowy na balkonach.
Jak mówił na antenie RDN Małopolska asp. sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy KMP w Tarnowie, prawo tego nie zabrania, ale trzeba pamiętać o ważnej rzeczy.
– Możemy używać jakichś grilli elektrycznych, grilli gazowych, które nie dymią ze względu na to, że będziemy przeszkadzać wkoło wszystkim innym. Grillowanie z dymem na balkonie nie wchodzi w żaden sposób w rachubę, możemy zostać ewentualnie ukarani mandatem karnym. Jeśli chodzi o samo grillowanie, ja oczywiście zachęcam, bo to sport narodowy, ale jeżeli jest możliwość, to wyjedźmy sobie gdzieś w teren, grille są jednorazowe, możemy sobie zapalić, zjeść kiełbasę, bo to jest świetny sposób spędzenia wolnego czasu.
Tutaj warto zwrócić uwagę także na przepisy przeciwpożarowe. Strażacy odradzają grillowanie na balkonach ze względu na ryzyko wystąpienia pożaru.
Jeśli już zdecydujemy się na grillowanie na balkonie, pamiętajmy też o tym, by nie przeszkadzać zbytnio sąsiadom. Warto zapytać wcześniej, czy możemy zapalić grilla na balkonie i czy nie będą przeszkadzać im hałasy.
Inaczej sprawa wygląda, jeśli spółdzielnia mieszkaniowa odgórnie wydaje zakaz grillowania na balkonach. Wtedy można liczyć się z karą.
Rozpalenie grilla lub ogniska w miejscu do tego nieprzeznaczonym może skończyć się mandatem w wysokości do pięciu tysięcy złotych.