Za Mateuszem Cierniakiem udany start w Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi. W zawodach na torze w Łodzi, żużlowiec pochodzący z Tarnowa zajął wysokie czwarte miejsce, ustępując pola jedynie znacznie bardziej doświadczonym zawodnikom.
Warunki torowe na łódzkim owalu nie były bardzo sprzyjające dla żużlowców walczących o tytuł, o czym mówili sami uczestnicy. Dlatego tym bardziej może cieszyć postawa wychowanka Unii Tarnów, a obecnie zawodnika Orlen Oil Motoru Lublin, dla którego sezon 2024 będzie pierwszym w roli seniora.
Mateusz Cierniak swój udział w IMME rozpoczął od biegowego zwycięstwa. Później do swojego konta dołożył jeszcze trzy drugie miejsca i raz przyjechał do mety jako ostatni. Spowodowało to, że z wynikiem 9 punktów awansował do półfinału. W nim stoczył pasjonujący pojedynek z Maxem Fricke o pierwsze miejsce, z którego udało mu się wyjść zwycięsko, dzięki czemu otrzymał przepustkę do biegu finałowego.
W finale przyszło mu się mierzyć z Bartoszem Zmarzlikiem, Jasonem Doylem i Fredrikiem Lindgrenem. Co prawda w tej gonitwie nie odegrał znaczącej roli, ponieważ rywale okazali się zbyt silni, ale 21-latek i tak może te zawody uznać za udane.
Zwycięzcą Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi okazał się Bartosz Zmarzlik, dla którego był to już piąty triumf w tych zawodach.