Mimo, że rozpoczęła się już kalendarzowa wiosna, Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Tarnowie nie kończy jeszcze sezonu grzewczego.
Niezależnie od tego, jaka jest temperatura zewnętrzna, ciepło jest dostarczane do końca marca.
Z kolei od 1 kwietnia do 31 maja zostanie utrzymana gotowość grzewcza, ale pod pewnymi warunkami. Tutaj dużą rolę odgrywa pogoda.
– Jeżeli przez kolejne dni o godz. 19.00 temperatura jest powyżej 15 stopni oraz prognoza pięciodniowa utrzymująca te temperatury, więc wówczas my wyłączamy działanie tzw. węzłów cieplnych, czyli wyłączamy ogrzewanie w budynkach.
– tłumaczył prezes tarnowskiego MPEC-u Tadeusz Sieńczak
Ale jak dodaje, to nie znaczy, że na tym kończy się ogrzewanie w danym sezonie.
– Cały czas utrzymywana jest tzw. regulacja automatyczna w budynkach, ona polega na tym, że jest tzw. regulator pogodowy czy sterownik mierzy temperaturę zewnętrzną i jeżeli ta temperatura jest wyższa od zazwyczaj 15 stopni, bo przy jakiej temperaturze następują wyłączenia decydują odbiorcy, to wówczas węzeł wyłącza dostawę centralnego ogrzewania i budynek nie jest ogrzewany, jeżeli ta temperatura spadnie, włącza się automatycznie.
Zgodnie z prawem, administrator czy zarządca budynku może też zwrócić się o całkowite wyłączenie ogrzewania. Można też poprosić MPEC o to, by utrzymywać gotowość dostaw ciepła przez cały rok, nawet w sezonie letnim. Na terenie Tarnowa jest kilka takich budynków, które proszą o możliwość dostawy ciepła nawet latem.
Jak wynika z danych Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, luty był wyjątkowo ciepłym miesiącem w tym sezonie grzewczym. Wtedy dostawy ciepła w Tarnowie były o 27 % mniejsze.
Tymczasem w prognozach pogody widać ocieplenie. W drugiej połowie przyszłego tygodnia, zdaniem synoptyków, temperatury mogą zbliżać się do 20 stopni.