Idę służyć mieszkańcom, a nie po profity – tak kandydat PiS na prezydenta Tarnowa tłumaczy swoją deklarację dotyczącą tego, że jeżeli wygra wybory to przez rok, jako włodarz miasta, nie będzie pobierał wynagrodzenia.
Henryk Łabędź, który obecnie sprawuje funkcję prezesa Zakładów Mechanicznych, w programie Słowo za Słowo zapewnił, że ewentualne środki, które będą wpływać na jego konto przekaże na rzecz potrzebujących.
– Nie jestem człowiekiem, który umrze po takiej deklaracji z głodu, bo coś tam jako prezes firmy mam – to po pierwsze, po drugie – chcę pokazać, że idzie się służyć mieszkańcom Tarnowa, a nie tylko patrzeć na profity. Nie podoba mi się to, że niespecjalnie dobrze są realizowane pewne rzeczy, a ciągle włodarze miast występują o podwyżkę, mimo że budżet jest coraz cieńszy. Chcę pokazać, że jeżeli będę zasługiwał, jeżeli mieszkańcy zauważą te zmiany, które wprowadzę, to za dobrą pracę należy się godziwe wynagrodzenie.
Henryk Łabędź zadeklarował, że w pierwszym roku urzędowania przystąpi do realizacji wszystkich niezrealizowanych lub zrealizowanych częściowo projektów Budżetu Obywatelskiego.
Podczas briefingu prasowego, zorganizowanego w pierwszy dzień wiosny, z symbolicznej lodówki wyciągnął 'zamrożone’ projekty mieszkańców.
– Pokazaliśmy lodówkę, w której były zamrożone projekty mieszkańców z Budżetu Obywatelskiego. One, albo nie zostały zrealizowane, albo zostały zrealizowane częściowo, więc można powiedzieć, że nie zostały zrealizowane. Jak jest kawałek drogi czy pół boiska to trudno powiedzieć, że projekt jest skończony. Obiecuję, że w pierwszym roku swojej prezydentury zrealizuję te projekty.
Henryk Łabędź zapowiedział także podwyższenie o 100 procent funduszy, które są w posiadaniu rad osiedlowych.
Kandydat PiS na prezydenta Tarnowa swój program wyborczy oparł na czterech filarach pod wspólną nazwą '4P dla Tarnowa’, czyli przemysł, pokolenia, połączenia, priorytety.
Wśród zapowiedzi pojawia się także darmowa komunikacja miejska dla mieszkańców Tarnowa. Na początek, w ramach pilotażu, mieszkańcy mogliby jeździć za darmo autobusem linii 3. Henryk Łabędź chce także, aby w przyszłości autobusy tarnowskiego MPK znów jeździły do gmin: Tarnów, Żabno czy Dąbrowa Tarnowska.