Gmina Ochotnica Dolna nie wyklucza starań o reparacje wojenne za szkody wyrządzone przez Niemców podczas II wojny światowej. Wszystko uzależnione jest jednak od dalszego działania polskich władz w tej sprawie.
Jak mówił w programie Słowo za Słowo na antenie RDN Nowy Sącz wójt Tadeusz Królczyk, w związku z pomocą, jakiej mieszkańcy udzielali partyzantom walczącym z hitlerowcami, gmina bardzo ucierpiała.
– My, jako gmina, po tej kadencji jesteśmy przygotowani do tego również merytorycznie. Dzięki naukowym opracowaniom, a trochę książek historycznych wydaliśmy, mamy bardzo dokładnie udokumentowane straty. Wyliczenie kwotowe nie będzie wielkim problemem, ponieważ mamy bardzo skrupulatnie wyliczoną liczbę ofiar, czy utraconego majątku i wszystkiego innego.
Jako przykład strat materialnych, Tadeusz Królczyk wspomniał między innymi o dużej liczbie spalonych domów i gospodarstw w Ochotnicy Górnej.
Planowane do odbudowy schronisko górskie na Lubaniu również zostało spalone przez Niemców w ramach w 1944 roku w ramach odwetu na ukrywających się w nim oddziałach Armii Krajowej.
Rozmowa z Tadeuszem Królczykiem: